Cogs to najciekawsza produkcja niezależna, jaką miałem okazję testować w ostatnich tygodniach.

Powiem krótko: jeśli należysz do fanów gier logicznych, po prostu kliknij w link po lewej i możesz przestać czytać dalej. Cogs to prawdziwa perełka w swoim gatunku: dopracowana, interesująca i ładna.

Każdy z kilkudziesięciu poziomów stawia przed tobą inne zadanie, związane najczęściej z uruchomieniem jakiegoś mechanizmu. Musisz albo połączyć koła zębate, by wprawiły maszynerię w ruch, albo dopasować elementy rury, albo odegrać odpowiedni dźwięk. To oczywiście tylko przykłady, bo zadania, choć dość podobne, różnią się pewnymi szczegółami. Dzięki temu twórcom udało się uniknąć powtarzalności.

Każdy etap to także trzy medale do odblokowania: jeden za rozwiązanie zagadki, jeden za szybkość i jeden za niewielką liczbę ruchów. Prócz tego dostępny jest tryb wyzwań, w którym trzeba wykazać się albo ponadprzeciętną zręcznością, albo ostrym jak brzytwa umysłem.

Kto pokochał klimat Syberii (albo chociaż filmu Hugo), ten nie przejdzie obojętnie obok Cogs. Oprawa audiowizualna jest niezwykle klimatyczna i stworzona z dużą dbałością o szczegóły. Nawet animacje w menu głównym zasługują na uznanie, choć oczywiście ogólny poziom grafiki nie może równać się z pierwszoligowymi hitami.

Wady? Żadnych poważniejszych nie stwierdzono. Oczywiście nie każdemu przypadną do gustu wszystkie układanki, także ich poziom trudności dla casuala może być zbyt wysoki. Wprowadzenie systemu podpowiedzi nie byłoby głupim rozwiązaniem.

Mimo to, gorąco polecamy. Tak udana gra logiczna trafia się naprawdę rzadko.