Mario Kart to chyba jedna z lepszych (jeśli nie najlepsza) serii gier o gokartach ostatnich lat. Szybka, dynamiczna i zabawna. Czas zobaczyć, jak coś takiego można przenieść w świat małych produkcji freeware.

 Od razu powiem, że całokształt wypadł nie najlepiej. Do wyścigu staje Mario i jego brat Luigi, a naszym celem jest dojechanie do mety szybciej niż oponent po drodze zbierając jak najwięcej monet. Brzmi sympatycznie i byłoby tak, gdyby nie kilka uciążliwych rzeczy. Po pierwsze te pojazdy wcale nie jeżdżą a wręcz latają! Trochę to nie pasuje. Kolejną rzeczą jest niezwykle skopane sterowanie, co powoduje, że bardzo łatwo można przegrać właśnie przez nie. I chyba ostatnią poważniejszą wadą jest kompletny brak dynamizmu. Jeździmy wymijając głupie przeszkody jednocześnie starając się nie zrazić kiepskim sterowaniem (bo to właśnie ono jest naszym głównym wrogiem). Oprawa również najlepsza nie jest. Kiepska grafika i dźwięk skutecznie odrzucają od monitora.

 Mario Kart Marathon wydaje się być grą wręcz fatalną. Co ona więc tutaj robi? Postanowiłem ją zamieścić ponieważ wiele osób uwielbia Mario i oni z pewnością podejdą do gry nieco łagodniej. No i multiplayer wcale nie jest taki zły...