Unikalność jest cechą gier logicznych wysoce przeze mnie pożądaną. Niestety gry casual zmierzają w zupełnie odwrotną stronę, opierając się w zasadzie wyłącznie na już sprawdzonych pomysłach. Na szczęście, a właściwie niestety dla producentów owych gier, niekiedy ktoś wyłamuje się z szablonowości chcąc podbić rynek całkowicie nowym pomysłem, co w sumie udaje się niewielu. Psychoballs jest jednym z takich tytułów, bardziej grą niezależną niż casualem, zasługującym na uwagę dzięki unikalnemu pomysłowi na rozgrywkę. Tytuł ten dostępny był do niedawna w sprzedaży, jednak jego producent zdecydował się na zmianę licencji swojego tytułu i od paru tygodni wspomniana gra rozpowszechniana jest bezpłatnie.

 Skoro za grę trzeba było zapłacić, z pewnością wielu z czytelników zapala się lampka: czyli gra musi być bardzo rozbudowana. Istotnie tak jest. W Psychoballs do pokonania mamy 50 standardowych poziomów o rosnącym stopniu trudności. Na czym polega zabawa? Aby zrozumieć istotę rozgrywki warto przed przeczytaniem dalszej instrukcji rzucić okiem na obrazki z gry. Otóż przez specjalną ścieżkę przesuwają się kulki, a nasze zadanie polega na zebraniu czterech piłeczek o tym samym kolorze do specjalnych „śrub”. Gdy okno śruby jest w danym momencie zajęte przez jedną z kulek, aktualnie przesuwająca się piłeczka po ścieżce zmierza dalej. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje wyjaśnienie jest mało precyzyjne, dlatego przed rozpoczęciem właściwej zabawy polecam zapoznanie się z instrukcją dostępną w menu głównym gry.

 Aby z powodzeniem przebrnąć przez kolejne poziomy Psychoballs niezbędna jest spostrzegawczość, zręczność i refleks. Na dodatek stopień trudności gry jest dosyć wysoki (powiedziałbym nawet że przesadnie), także tytuł ten adresowany jest raczej do bardziej „wyrobionych” graczy, lub osób o dużej dozie cierpliwości.

 Muszę przyznać, że grając w Psychoballs miałem mieszane uczucia. Gra jest unikalna, dosyć ciekawa i dobrze wykonana, jednak nieco zbyt trudna i wymagająca raczej zręczności niż logicznego myślenia. Graficznie przedstawia się przyzwoicie (należy pamiętać, że minęło już sporo czasu od daty jej wydania), muzyka jest przyjemna, występują elementy „voice actingu”. Ze strony producenta możemy pobrać dwie paczki po 50 dodatkowych poziomów, a także edytor, za pomocą którego możemy stworzyć własne plansze. Gra nie uzyskała wielkiego rozgłosu i w sumie się nie dziwię. Teoretycznie jest świetna, jednak brakuje jej duszy. Ale skoro jest ona obecnie tytułem darmowym, to muszę ją rozpatrywać w kategoriach i systemie oceniania dla gier freeware. Dlatego Psychoballs otrzymuje ode mnie notę główną 4-. Mam nadzieję, że wielu z was przypadnie ona do gustu. Ja jednak pozostanę przy graniu w komercyjne casuale.