Alex Murphy – wzorowy policjant, mąż oraz ojciec. Podczas jednej z typowych jakby się wydawało akcji, zostaje otoczony przez bandytów i zastrzelony. Od tego momentu uznany za zaginionego, kontrolę nad jego ciałem przejmuje korporacja OCP. Wkrótce okazuje się, że policjant żyje, jednak wraca do świata nie jako człowiek, nawet nie jako Murphy, ale jako cyborg – Robocop.

 Pod koniec 2004 pojawiła się pierwsza część Robocopa 2D, w której wcielając się w maszynę, patrolowaliśmy ulice Detroit, wyniszczając przy okazji setki wrogów. Autorzy postanowili kontynuować projekt i niedawno wydali drugą część. Zabawę rozpoczynamy tradycyjnie, od zabicia kilkunastu szwędających się gdzieniegdzie uzbrojonych bandziorów. Napierając do przodu napotkamy dodatkowo roboty stworzone przez OCP oraz we własnej osobie T800 – terminatora, który przybył z przyszłości by pozbyć się kłopotliwego policjanta. Po jakimś czasie okaże się, że natrafimy na coś w rodzaju wehikułu czasu, dzięki któremu zostaniemy przeniesieni do ogarniętego wojną Los Angeles tyle tylko, że w roku 2029!!!Tym samym naszym głównym celem staje się zniszczenie Skynet’a - cyfrowego systemu obronnego, który za sprawą wirusa, zbuntował się przeciwko ludzkości.

 Od czasu wydania pierwszej części sfera graficzna raczej niewiele się zmieniała, nadal nie wygląda zadowalająco - przypomina produkcje z początku lat ’90, ale tym, co mają za sobą takie komputery jak Atari, Amigę czy też Comodore 64 powinna się łezka w oku zakręcić. Głównym elementem wychodzącym na pierwszy plan tej gry jest muzyka zaczerpnięta z obu hitów kinowych i naprawdę pasuje idealnie do zabawy. Czasami pojawiają się krótkie motywy filmowe wprowadzające nas w daną akcję, tym samym widać, że autorzy muszą być wielkimi fanami obu bohaterów. Podczas rozgrywki zbieramy różne przedmioty uaktualniające nam pamięć oraz broń, a co za tym idzie – stajemy się groźniejsi. Przeciwnicy są zróżnicowani i występuje ich spora ilość, także nudzić się nie można. Poziomy, choć wykonane są w prosty sposób, tworzą całkiem miły klimat. Dość poważnym mankamentem są ograniczenia w sferze kierunku strzelania przez naszego bohatera, tym samym czynić to możemy tylko pod trzema kątami (przed siebie, po skosie i w górę)!

 Gdyby popracowano nad sferą wizualną oraz kilkoma innymi rzeczami, Robocop 2D 2: Robocop vs Terminator byłby naprawdę porządnie wykonaną produkcją. Jak na razie plasuje się jako średniak i polecić go można raczej fanom obu filmów oraz tym, którzy mają sentyment do starych produkcji. Miłej zabawy!