Ludzkość znudzona wszelkimi dostępnymi rozrywkami, wymyśliła nową grę. Technika pozwalała budować inteligentne roboty, które to z kolei wystawiano na ring. Tobie drogi graczu, przypadł jeden z nich – słaby i powolny, ale spryt oraz umiejętne sterowanie pozwoli Ci zwyciężyć w tym śmiertelnym meczu.

 Robomatch jest grą, która pomysłem ukierunkowuje się trochę na takie hity jak Quake 3 Arena, czy też Unreal Turnament. Cała zabawa odbywa się na niewielkim kwadratowym obszarze, który ogrodzony jest laserem. Początkowo gracz ma tylko jednego przeciwnika, którego to pokonanie spowoduje odblokowanie kolejnego poziomu. Z czasem na ringu zaczyna pojawiać się większa ilość robotów, tym samym rozgrywka robi się o wiele trudniejsza. Po jakimś czasie można uzyskać dostęp do nowych postaci, silniejszych, odporniejszych i przede wszystkim trochę bardziej ruchliwych. Z broni dostępne są tylko dwa rodzaje – wyrzutnia rakiet oraz granaty, także tą małą ilością trzeba się jakoś zadowolić.

 Grafika stoi na całkiem przyzwoitym poziomie, jednakże małe zróżnicowanie świata gry, powoduje lekki niedosyt. Roboty poruszają się na gąsienicach, przez co cała zabawa jest trochę za powolna, a jak wiadomo, w tym gatunku szybkość ma dość duże znaczenie. Na plus zaliczyć można dwa tryby kamery – FPP(widzimy oczami bohatera) oraz TPP(obraz za pleców postaci). W tle przygrywa dość ciekawa muzyka, nawiązująca klimatem do Terminatora, natomiast reszta dźwięków to typowe odgłosy strzałów, niebędące czymś, na co warto zwrócić większą uwagę.

 Gdyby wprowadzono większe zróżnicowanie postaci, różne światy oraz większą ilość broni, gra byłaby naprawdę dość przyzwoitą produkcją. Jak na razie Robomatch nie zachwyca rozbudową, ale mimo to można przy niej spędzić całkiem miło czas.