Mucha - mały, łaskoczący, wkurzający owad. Ile to razy te stworzonko doprowadzało Was do szału? Tak myślałem. A może teraz czas, by odwrócić role i samemu wcielić się w muchę? The Fly właśnie nam to umożliwia.  Celem gry jest kradzież pożywienia. Krótko mówiąc należy buchnąć co się da ze stołu i nie pozwolić by rozjuszony farmer zapoznał nas ze swoją packą. Zanim zaczniemy musimy jeszcze tylko się zdecydować czy chcemy zagrać sami czy też z przyjacielem, oraz wybrać tryb gry i poziom trudności. Po dokonaniu tego ważnego wyboru przechodzimy do zabawy. Na środku ekranu znajduje się nasza mucha oraz ręka farmera, przed którą musimy uciekać. Zbyt wiele trafień packą kończy jeden żywot naszej muchy i rozpoczyna drugi. Kilkukrotny "zgon"; kończy grę. Latamy owadem i unikając trafień musimy spróbować podnieść różne przedmioty (jedzenie, papierosy, oraz duże rzeczy jak np. toster - oczywiście wiadomo jak skończy się dla much próba podniesienia czegoś takiego) i zanosić je na specjalną wagę/windę, która "wyniesie" towar poza planszę. Zabawa kończy się, gdy upłynie czas, bądź zostaniemy zabici. Po każdym etapie owadzie jury przyznaje nam pieniądze za zdobyte artykuły, za które można zakupić ulepszenia (np. turbo). Grafika jest fantastyczna. Animowane tła i otoczenie prezentuje się bardzo okazale. Dźwięk natomiast to dla mnie strzał w dziesiątkę. Fantastycznie go tu zrealizowano - bardzo pasuje do tej gry.  The Fly jest świetną zabawą dla wszystkich. Polecam ją osobom lubującym dobrą, nieskrępowaną zabawę. Aczkolwiek przydałoby się tu trochę urozmaiceń... Uwaga! Redakcja serwisu nie poleca gry osobom najmłodszym ze względu na specyficzny humor w niej panujący.