Mało jest darmowych gier sportowych. A liczbę darmowych i jeszcze rozbudowanych gier sportowych można zliczyć na palcach obu rąk. Tym chętniej sięgnąłem po najświeższą grę Walabera, twórcy UFO Catcher i Stunt Playground. Tym razem przyjrzę się jego najświeższej produkcji - symulatorowi skoków na trampolinie.

 Rozgrywka została podzielona na cztery tryby - kariery/szkoły, turnieju, swobodnych ćwiczeń i współzawodnictwa sieciowego. Ten pierwszy nie służy jedynie poznaniu wszystkich możliwych do wykonania ewolucji, ale także na podniesienie umiejętności stworzonej postaci - skok, obrót, elastyczność. Jest to także jedyna droga do uzyskania pozwolenia na udział w turnieju - najpierw trzeba skończyć odpowiednią liczbę lekcji. "Free play", czyli skakanie dla samego skakania to okazja do utrwalenia nabytej wiedzy i sprawdzenie swojej koordynacji, która przy bardziej skomplikowanych układach musi być większa niż podczas robienia okręgu po brzuchu jedną ręką i klepaniu się po głowie drugą. Jeśli wymienione możliwości to za mało, spróbujcie się z żywym przeciwnikiem po sieci lokalnej lub przez internet.

 Trampoline to jedna z tych gier, która wymaga od gracza olbrzymiego samozaparcia. Czasem wykonanie jakiegoś ćwiczenia to kwestia kilkunastu minut (dla osób, które nie sprawdziły klawiszy - przycisk resetu to litera "r")! Graficznie i dźwiękowo wszystko zostało stworzone bardzo dobrze. Walaber znów pokazał, że można robić ładne i przyjemne gry darmowe. Szkoda, że materiał, od którego odbija się skoczek nie jest wyświetlany przez moją kartę graficzną, ale chyba po prostu nie można mieć wszystkiego. Polecam fanom sportu, którzy są jednocześnie oazą spokoju.