Internet/LAN, Rekordy online
Path of Exile
Nie wiem, czy istnieje bardziej wymagający gatunek gier niż hack'n'slash.
Oczywiście mówię z perspektywy twórcy, nie gracza. Dobry hack'n'slash musi być bowiem na tyle prosty, by każdy mógł czerpać z niego przyjemność po pięciu minutach zabawy i na tyle złożony, by ktoś wciąż chciał grać w niego po pięciu latach. Wszystkie składowe gry – projekt, grafika, multiplayer – muszą działać sprawnie jak szwajcarski zegarek.
Nawet twórcom Diablo III ta sztuka nie udała się za pierwszym razem – dopiero Reaper of Souls ma naprawić wszystkie problemy podstawki. Blizzard zrobił fajną grę, ale taką na dwa, góra trzy tygodnie. To pokazuje, że nawet mistrzowie mogą z hack'n'slashem nie dać sobie rady.
Czy nowicjusze z Grinding Gear Games mieli jakąkolwiek szansę?
Okazuje się, że tak. I wyszli z bitwy zwycięsko. Path of Exile to tak naprawdę szereg świetnych decyzji projektantów, które sprawiają, że dostaliśmy grę jednocześnie dobrze znaną, jak i zaskakująco innowacyjną.
Każda postać rozwija swoje drzewko (a raczej: monstrualne drzewo) umiejętności wraz z awansami na kolejne poziomy. Są to jednak wyłącznie skille pasywne, wszelkie czary i zdolności, które pozwalają nam siekać i rąbać, zdobywamy za pośrednictwem umieszczanych w wyposażeniu klejnotów. To prosty, ale rewelacyjny pomysł. Nie tylko zmusza nas on do częstej zmiany taktyki, ale pozwala też tworzyć bardziej różnorodnych bohaterów.
Choć fabuła nie należy ani do najdłuższych, ani do najciekawszych, trzeba przyznać, że jest zbliżona klimatem do kultowego już Diablo II. Dzięki systemowi lig i wydarzeniom nie ma obawy, że po ukończeniu kampanii nie będzie co robić. W ogóle przemierzanie świata Wraeclast sprawia sporo frajdy, choć modele wyglądają jak ciosane w skale przez rzeźbiarza z astygmatyzmem. Po pewnym czasie można się jednak przekonać do tego stylu.
Path of Exile to naprawdę udany hack'n'slash. Rozbudowany, innowacyjny, grywalny... Ma też jeszcze jedną, szczególną cechę: jest za darmo. Czy potrzeba lepszej rekomendacji? Spróbuj, a istnieje spora szansa, że nie będziesz już czekał z taką niecierpliwością na dodatek od Blizzarda...
1