proste zasady
oprawa audiowizualna
brak informacji o punktach akcji przy ruchu
niektóre artefakty są błędnie opisane
brak balansu umiejętności
INFORMACJE
Gatunek: Strategiczne
Licencja: shareware
Data wydania: 2006
Pobrań: 2327
Producent: Rake in Grass
Dystrybutor: 300AD
Wymagania sprzętowe:
500 MHz, 128 MB RAM,
500 MHz, 128 MB RAM,
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Styrateg
OCEŃ
Nie żyje. Kolejny leży martwy u twoich stóp. Groteskowo zniekształcone zwłoki ledwie przypominają człowieka. Ile jeszcze takich istot przyjdzie ci pokonać, nim dotrzesz do celu? Jakie koszmary kryją się za następnym wzgórzem, czekając tylko by rozszarpać na strzępy ciebie i nielicznych towarzyszy, którzy mieli odwagę podążyć na tą wyprawę? Zachodnia kolonia jest daleko, a czasu tak mało... Nie, lepiej pozostawić myśli czyste, nie pora na wątpliwości. Stary przyjaciel Gregorius potrzebuje pomocy. To, co napisał w liście, brzmiało wyjątkowo niepokojąco. Hordy potworów pustoszą ziemie, a wezwana na pomoc Inkwizycja wcale nie rozwiązała problemu. Powiększyła jedynie chaos swym brutalnym sposobem działania. Jesteś ostanią nadzieją na ratunek. Niechaj twoja mądrość i zdolnosci taktyczne zwyciężą tam, gdzie nie dała rady bezmyślna siła i terror Inkwizycji. Nie możesz zawieść.
Sytuacja, w którą pchnęli twojego bohatera twórcy Styrateg, wydaje się być fatalna. Nikt przecież nie mówił, że fucha herosa to lekki kawałek chleba, prawda? Jak zwykł mawiać Minsc, "Ktoś musi skopać tyłek Złu" i tym kimś tym razem jesteś właśnie ty. Całe szczęście, postać, którą przyjdzie ci poprowadzić, ma kilka talentów ułatwiających wykonanie stojącego przed tobą zadania.
Styrateg jest klasyczną strategią turową z elementami RPG. Mechanika gry jest mało skomplikowana. Każdy kto kiedykolwiek zetknął się z rozwojem jednostek opartym na statystykach powiększanych przy awansie na wyższy poziom, poczuje się jak w domu. Ogólnie nie pojawiają się większe problemy, choć da się zauważyć parę niedociągnięć.
W tego typu strategii kluczową rolę odgrywają punkty akcji. I o ile w przypadku ataku, użycia przedmiotu, czy aktywacji zdolności specjalnej, widzimy wcześniej ile zużyjemy na to punktów akcji, to w przypadku poruszania się, robimy to "w ciemno". Nie wiemy, ile ich zostanie, z chwilą, gdy dotrzemy do celu. Jest to dosyć uciążliwe z taktycznego punktu widzenia gdy staramy się maksymalnie efektywnie spożytkować nasze punkty i chcemy miec pewność, że na przykład po ruchu nie zabraknie nam ich na wykonanie ataku lub innej czynności. Jedynym sposobem jest tu zapamiętanie ile dany typ terenu zabiera PA i liczenie pole po polu, ile będzie nas kosztował ruch.
Ostatnią pozycją na liście skarg, jest brak zbalansowania gry. Niektóre zdolności specjalne dają przeogromną przewagę względem pozostałych. Dodatkowo, skarby w lochach są generowane absolutnie losowo. Bez względu na to, na jakim jesteśmy etapie gry, czy jak silny przeciwnik strzegł skarbu, mamy taką samą szansę na znalezienie bezwartościowego drobiazgu, jak na zdobycie potężnego artefaku. Tym sposobem już na pierwszej mapie można zdobyć coś co kosmicznie wzmocni nam bohatera, ale równie dobrze możemy przez całą grę trafiać na skarby-śmieci. Najzabawniejszy jest fakt, że można "losować" do skutku, wystarczy zapisać grę przed wejściem do ruin.
Oprawa audiowizualna stoi za to na bardzo przyzwoitym poziomie. Tła i szkice, pojawiające sie przy opisach, utrzymane są w średniowiecznym klimacie i mają w sobie mnóstwo niezaprzeczalnego uroku. Same mapy również wyglądają ładnie. Cechuje je prostota, niemniej jednak spełniają doskonale swoją funkcję, bo mimo wszystko w grach taktycznych ponad efektowność stawia się efektywność i przejrzystość. Dźwięki pojawiające się w grze również zostały trafnie dopasowane, jednakże na szczególne uznanie zasługuje muzyka. Scieżka dzwiękowa została dobrana po prostu genialnie. Folkowe rytmy idealnie budują atmosferę i przywołują na myśl czasy rycerstwa i wielkich średniowiecznych bitew.
Podsumowując, Styrateg ma kilka niedociągnieć, mimo to nadal jest pozycją, przy której fan strategii turowych i RPG może się przyzwoicie rozerwać. Wbrew tytułowi wyzwanie taktyczne nie jest aż tak ogromne i by ukończyć grę nie trzeba być rasowym taktykiem. Nieco wieksze wyzwania pojawiają się dopiero po zakupieniu pełnej wersji, choć i końcowe misje do trudnych nie należą. Chwytaj więc za miecz, przygotuj zaklęcia i ruszaj z pomocą Gregoriusowi.
Sytuacja, w którą pchnęli twojego bohatera twórcy Styrateg, wydaje się być fatalna. Nikt przecież nie mówił, że fucha herosa to lekki kawałek chleba, prawda? Jak zwykł mawiać Minsc, "Ktoś musi skopać tyłek Złu" i tym kimś tym razem jesteś właśnie ty. Całe szczęście, postać, którą przyjdzie ci poprowadzić, ma kilka talentów ułatwiających wykonanie stojącego przed tobą zadania.
Styrateg jest klasyczną strategią turową z elementami RPG. Mechanika gry jest mało skomplikowana. Każdy kto kiedykolwiek zetknął się z rozwojem jednostek opartym na statystykach powiększanych przy awansie na wyższy poziom, poczuje się jak w domu. Ogólnie nie pojawiają się większe problemy, choć da się zauważyć parę niedociągnięć.
W tego typu strategii kluczową rolę odgrywają punkty akcji. I o ile w przypadku ataku, użycia przedmiotu, czy aktywacji zdolności specjalnej, widzimy wcześniej ile zużyjemy na to punktów akcji, to w przypadku poruszania się, robimy to "w ciemno". Nie wiemy, ile ich zostanie, z chwilą, gdy dotrzemy do celu. Jest to dosyć uciążliwe z taktycznego punktu widzenia gdy staramy się maksymalnie efektywnie spożytkować nasze punkty i chcemy miec pewność, że na przykład po ruchu nie zabraknie nam ich na wykonanie ataku lub innej czynności. Jedynym sposobem jest tu zapamiętanie ile dany typ terenu zabiera PA i liczenie pole po polu, ile będzie nas kosztował ruch.
Ostatnią pozycją na liście skarg, jest brak zbalansowania gry. Niektóre zdolności specjalne dają przeogromną przewagę względem pozostałych. Dodatkowo, skarby w lochach są generowane absolutnie losowo. Bez względu na to, na jakim jesteśmy etapie gry, czy jak silny przeciwnik strzegł skarbu, mamy taką samą szansę na znalezienie bezwartościowego drobiazgu, jak na zdobycie potężnego artefaku. Tym sposobem już na pierwszej mapie można zdobyć coś co kosmicznie wzmocni nam bohatera, ale równie dobrze możemy przez całą grę trafiać na skarby-śmieci. Najzabawniejszy jest fakt, że można "losować" do skutku, wystarczy zapisać grę przed wejściem do ruin.
Oprawa audiowizualna stoi za to na bardzo przyzwoitym poziomie. Tła i szkice, pojawiające sie przy opisach, utrzymane są w średniowiecznym klimacie i mają w sobie mnóstwo niezaprzeczalnego uroku. Same mapy również wyglądają ładnie. Cechuje je prostota, niemniej jednak spełniają doskonale swoją funkcję, bo mimo wszystko w grach taktycznych ponad efektowność stawia się efektywność i przejrzystość. Dźwięki pojawiające się w grze również zostały trafnie dopasowane, jednakże na szczególne uznanie zasługuje muzyka. Scieżka dzwiękowa została dobrana po prostu genialnie. Folkowe rytmy idealnie budują atmosferę i przywołują na myśl czasy rycerstwa i wielkich średniowiecznych bitew.
Podsumowując, Styrateg ma kilka niedociągnieć, mimo to nadal jest pozycją, przy której fan strategii turowych i RPG może się przyzwoicie rozerwać. Wbrew tytułowi wyzwanie taktyczne nie jest aż tak ogromne i by ukończyć grę nie trzeba być rasowym taktykiem. Nieco wieksze wyzwania pojawiają się dopiero po zakupieniu pełnej wersji, choć i końcowe misje do trudnych nie należą. Chwytaj więc za miecz, przygotuj zaklęcia i ruszaj z pomocą Gregoriusowi.
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-07-13 16:06:24
W grze zdobywa sie niewiele doswiadczenia i postacie nie osiagaja normalnie zbyt wysokich poziomow (zreszta przeciwnicy sa slabi wiec nie musza) Ale jesli ktos chce siac spustoszenie... Kaplan ma ksiege z czarem +2 do blogoslawienstwa. Czar ten zwieksza WSZYSKIE atrybuty na kilka kolejek, w skutek czego mamy silniesze ataki, wieksza obrone i wiecej punktow akcji. Im wyzszy poziom Bless i wieksza inteligencja kaplana tym wieksze bonusy (tak jakby posatac miala o KILKA leveli wiecej) Bless mozna rzucic na kazdego w druzynie. Po prostu zmiana ekipy w maszyny do zabijania.
Po drugie... KAZDE rzucenie Bless daje nam punkty doswiadczenia! Tym samym postac zbliza sie do awansu nawet stojac w miejscu i w kolko sie blogoslawiac. Przed ukonczeniem mapy mozna tak zuzyc wszystkie tury i zdobyc mase XP. Ta sama zasada tyczy sie wszystkich zaklec obronnych.
W demo mozna spokojnie dobic kaplanowi Bless na 8 poziom (blogoslawienstow 8 poziomu to prawie jak dodanie postaci 6-7 leveli)
Gość
+0
2006-07-13 13:31:01
a ktorych to dokladnie zdolnosci nie powinnismy uzywac ,aby za bardzo nie urosnac w sile ? :DD fajna nazwa - "styrateg" ,cos jak "strategy" :)
Gość
+0
2006-07-13 11:46:48
Niestety demo jest faktycznie koszmarnie krotkie :) A jak na gre ktora ma tylko dwadziescia map jednostek jest faktycznie sporo. Szkoda tylko ze jak pisalem, gra nie zostala bardziej dopracowana. Wtedy byloby zloto a nie srebro. A to wszystkie jednostki wystepujace w grze.
http://img220.imageshack.us/img220/2083/units7lz.png
Chcialem jeszcze podziekowac zielonej korektorce ktora pomogla w polowaniu na byki ;)
Gość
+0
2006-07-13 11:06:22
szkoda że nie full ;[
Gość
+0
2006-07-13 03:21:23
Gierka jest naprawdę ciekawa. Ciekawy tryb walki, dużo jednostek = dobra gra ;) Szkoda tylko, ze shareware :P
1