losowe plansze
długi czas zabawy
ograniczona liczba różnych pokoi
INFORMACJE
Gatunek: Platformowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 1551
Producent: David K Newton
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Treasure Tower
OCEŃ
Jaki jest najbardziej znany model rycerza? Walczący ze smokami i ratujący księżniczki z wysokich wież średniowieczny "maczo"? Być może jest w tym ziarno prawdy. Potwierdza to niniejsza gra, której głównym bohaterem jest pewien pancerny wojak. Tym razem oprócz tego, pozostał jedynie motyw wysokiej wieży. Skoro brak w niej niewiasty, to co robi tam ów rycerz? Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo już o co chodzi.
Nieustraszony człowiek w "puszce" poszukuje w owej starej wieży skarbów. Nie są to bynajmniej jakieś tam badziewne błyskotki i monety, ale skarby przez duże "S". Przechodząc przez kolejne komnaty budowli musi dotrzeć na ostatnie piętro, gdzie składowane są różne artefakty, takie jak miecze, tarcze, naszyjniki - wszystkie obowiązkowo z dopiskiem wskazującym na przynależność do znanego boga starożytnego.
Każde piętro reprezentowane jest przez jeden z losowych (tak, losowych!) pokoi, co oznacza, że grając drugi raz zmieni się układ plansz. "Losowość" nie oznacza tutaj "generowanie", a szkoda. Ogranicza to zakres plansz do około dwustu, z czego niektóre występują w kilku wersjach (np. zamienione wejście i wyjście). Na pocieszenie pozostaje fakt, że za każdym razem, gdy wylosowana zostanie tajemniczy numer pokoju (np. 111 lub 555), zamiast standardowych platform ujrzymy prawdziwy skarbiec. Cały ekran w świecidełkach czekających na podniesienie to niewątpliwie kusząca perspektywa, ale i niebezpieczna. Cały czas trzeba bowiem pamiętać o czasie. Wielki zegar przetaczający się przez całą grę przypomina o kończącym się zapasie jedzenia, a jak powszechnie wiadomo, człowiek jest istotą dosyć słabą i z tego powodu pusty żołądek oznacza koniec gry (czyli konieczność wspinania się od początku). Jakby tego było mało, każda niepożądana kolizja z kolcami lub wrogiem przyśpiesza wskazówkę.
Aby nie było zbyt nudno, do wyboru (i/lub odblokowania) mamy wiele różnorodnych trybów. We wszystkich trzeba co prawda dotrzeć na szczyt, ale inne są wymagania stawiane graczom. Na początku dostępne będą łatwe, treningowe poziomy, które wprowadzają w tajniki poruszania się po pokojach i umożliwiają oswojenie się z otoczeniem. Trudniejsze poziomy to wyższa wieża, a także dłuższe odstępy od miejsc, gdzie można znaleźć trochę jedzenia i przedłużyć limit czasu.
Urozmaiceniem dla zwykłej wspinaczki są bardziej zaawansowane tryby. Wspomnę w tym miejscu o niektórych takich wytworach. W "Puzzle" losowane są wyłącznie plansze z zagadką, która zmienia nastawienie gracza z pędu na pęd i myślenie. Moduł "Collector" zmusza gracza do wyzbierania wszystkich kosztowności przed opuszczeniem etapu. W trybie "Survival" (moim ulubionym), brak jakiegokolwiek limitu pokoi, ale również nie znajdziemy tam żadnego jedzenia. Sztuczka polega na tym, że pokonanie piętra przywraca cztery cenne sekundy, które wracają do obiegu.
Oprawa gry stoi na przyzwoitym poziomie. Prosta grafika (co nie oznacza słaba) wcale nie przeszkadza podczas wyścigu z czasem. Wręcz przeciwnie - nie męczy po długim wpatrywaniu się w ekran (pomijam tu skutki promieniowania). Dźwięki dobiegające z głośników prezentują się podobnie jak strona wizualna. Niezapomniane bicie serca, słyszalne gdy kończy się czas, potrafi zmusić do szybszego działania. Czuje się, że tak trzeba.
Treasure Tower trzyma mnie w swoim uścisku dość długo. Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłem, nie byłem pewny, czy to aby na pewno dobra gra. Teraz wiem, jak bardzo się myliłem. Polecam!
Nieustraszony człowiek w "puszce" poszukuje w owej starej wieży skarbów. Nie są to bynajmniej jakieś tam badziewne błyskotki i monety, ale skarby przez duże "S". Przechodząc przez kolejne komnaty budowli musi dotrzeć na ostatnie piętro, gdzie składowane są różne artefakty, takie jak miecze, tarcze, naszyjniki - wszystkie obowiązkowo z dopiskiem wskazującym na przynależność do znanego boga starożytnego.
Każde piętro reprezentowane jest przez jeden z losowych (tak, losowych!) pokoi, co oznacza, że grając drugi raz zmieni się układ plansz. "Losowość" nie oznacza tutaj "generowanie", a szkoda. Ogranicza to zakres plansz do około dwustu, z czego niektóre występują w kilku wersjach (np. zamienione wejście i wyjście). Na pocieszenie pozostaje fakt, że za każdym razem, gdy wylosowana zostanie tajemniczy numer pokoju (np. 111 lub 555), zamiast standardowych platform ujrzymy prawdziwy skarbiec. Cały ekran w świecidełkach czekających na podniesienie to niewątpliwie kusząca perspektywa, ale i niebezpieczna. Cały czas trzeba bowiem pamiętać o czasie. Wielki zegar przetaczający się przez całą grę przypomina o kończącym się zapasie jedzenia, a jak powszechnie wiadomo, człowiek jest istotą dosyć słabą i z tego powodu pusty żołądek oznacza koniec gry (czyli konieczność wspinania się od początku). Jakby tego było mało, każda niepożądana kolizja z kolcami lub wrogiem przyśpiesza wskazówkę.
Aby nie było zbyt nudno, do wyboru (i/lub odblokowania) mamy wiele różnorodnych trybów. We wszystkich trzeba co prawda dotrzeć na szczyt, ale inne są wymagania stawiane graczom. Na początku dostępne będą łatwe, treningowe poziomy, które wprowadzają w tajniki poruszania się po pokojach i umożliwiają oswojenie się z otoczeniem. Trudniejsze poziomy to wyższa wieża, a także dłuższe odstępy od miejsc, gdzie można znaleźć trochę jedzenia i przedłużyć limit czasu.
Urozmaiceniem dla zwykłej wspinaczki są bardziej zaawansowane tryby. Wspomnę w tym miejscu o niektórych takich wytworach. W "Puzzle" losowane są wyłącznie plansze z zagadką, która zmienia nastawienie gracza z pędu na pęd i myślenie. Moduł "Collector" zmusza gracza do wyzbierania wszystkich kosztowności przed opuszczeniem etapu. W trybie "Survival" (moim ulubionym), brak jakiegokolwiek limitu pokoi, ale również nie znajdziemy tam żadnego jedzenia. Sztuczka polega na tym, że pokonanie piętra przywraca cztery cenne sekundy, które wracają do obiegu.
Oprawa gry stoi na przyzwoitym poziomie. Prosta grafika (co nie oznacza słaba) wcale nie przeszkadza podczas wyścigu z czasem. Wręcz przeciwnie - nie męczy po długim wpatrywaniu się w ekran (pomijam tu skutki promieniowania). Dźwięki dobiegające z głośników prezentują się podobnie jak strona wizualna. Niezapomniane bicie serca, słyszalne gdy kończy się czas, potrafi zmusić do szybszego działania. Czuje się, że tak trzeba.
Treasure Tower trzyma mnie w swoim uścisku dość długo. Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłem, nie byłem pewny, czy to aby na pewno dobra gra. Teraz wiem, jak bardzo się myliłem. Polecam!
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-06-20 10:18:03
Kur*a!!!!!! Kto mnie udaje!!!!????
Gość
+0
2006-06-20 09:00:14
[Napisane przez Eragon. Gra jest strasznie głupia,grafika nie zachwyca i,rozgrywka strasznie nuda i wogule.Daje złoty medall i odradzam grania w takie śmiecie.]
Wlasnie jak sie odradza to sie daje bronz medal... czemu dajesz zloty?
Gość
+0
2006-06-20 08:28:53
podobają mi się w niej prosta i czytelna grafika no i jeszcze sama rozgrywka, nawet fajnie sie gra
Gość
+0
2006-06-20 07:23:23
Gra jest strasznie głupia,grafika nie zachwyca i,rozgrywka strasznie nuda i wogule.Daje złoty medall i odradzam grania w takie śmiecie.
Gość
+0
2006-06-19 21:25:49
I JESZCZE JEDNO ZA cO PLUS!
MALO ZAJMUJE!
WCIAGA!
W TA GrE BEDE GRAL Z 10 LAT!
TO NAJLEPRZE cO MNIE sPOTKALO W ZYCIU (PRAWIE)!!!
NIE MOGE PRZESTAC O NIEJ GADAC I MYSLEC!
SUPER!
Gość
+0
2006-06-19 21:22:09
ZASLUGUJE NA ZLOTO!
CHYBA KAZDY JEST TAKIEGO ZDANIA?!!!
Gość
+0
2006-06-19 21:09:43
Mozna pograc :)
Gość
+0
2006-06-19 20:54:18
Znakomita gierka. Dawno się tak nie ubawiłem :-) Montezumas Revenge (kreska, grafa) się przypomina. Miłe deja vu :-P
Gość
+0
2006-06-19 20:45:27
Wciśnij lewy SHIFT, weź NEW FILE, wpisz swoje imię i graj na poziomie NOVICE. Mi się ta gierka nie
podoba. Pograłem trochę i wywaliłem. Jakoś nie przykuła mojej uwagi.
Gość
+0
2006-06-19 19:39:06
Cześć! Mam problem. Jest taka wieżyczka i zegarek i ten zegar się rusza, wieża idzie w dół i... koniec. Proszę, co mam zrobić??
(1) Poprzednia 1 2