Dzisiejsza propozycja to prosta gra sportowa imitująca w pewnym sensie siatkówkę. Przejmując kontrolę nad bliżej nieokreślonymi żelowymi postaciami, staramy się przebijać piłkę na drugą stronę siatki, w taki sposób aby dotknęła pola przeciwnika.

Wbrew pozorom gra jest naprawdę wciągająca, i pomimo prostych zasad - potrafi zapewnić dobrą zabawę na długi czas. Autorzy oddali nam do dyspozycji zarówno możliwość rozgrywki w singlu (zmierzymy się w tym trybie z botami), jak i w multi. Osobiście najwięcej frajdy sprawił mi ten drugi tryb, choć powiem szczerze, że zabawa w nim - nie obyła się bezproblemowo (głównie częste lagi).

Grafika jest dosyć prosta, ale za to bardzo przejrzysta. Wszelakie mecze rozegramy na jednym boisku, w scenerii plażowo – wakacyjnej, która może się w pewnym stopniu podobać. Nasze pole działania ogranicza się na tzw. płaszczyźnie dwuwymiarowej, co w jakimś stopniu określa, że gra ma przede wszystkim sprawiać podczas zabawy - frajdę, a nie być symulacją siatkówki.

Przed rozpoczęciem danej partii zadecydujemy o podstawowych zasadach meczu. Wybierzemy m.in. ilość zawodników w danej drużynie, limit punktów określających zwycięstwo, ogólną prędkość gry, wielkość boiska, a także pomniejsze zasady związane z ustawieniami danej partii.

Powiem wam szczerze, że jeżeli w zabawie uczestniczyć będzie większa liczba zawodników, to mecz stanie się bardzo chaotyczny, a o wygranej zdecyduje zazwyczaj przypadek. Najprzyjemniej grało mi się w konfrontacji - 1 na 1, albo 2 na 2, gdzie rozgrywka była dużo bardziej poukładana, zarówno z mojej strony jak i przeciwnika.

BlubVolley to przyjemna gra, która idealnie sprawdzi się gdy mamy chwilkę wolnego czasu, i chcemy spędzić go na krótkiej, aczkolwiek dynamicznej rozgrywce. Uważam, że produkcja zasługuje na ocenę -4/5.