Frank Pearce z Blizzarda zdementował plotki o rzekomej produkcji MMO toczącego się w świecie StarCrafta. 

Jasne, taki projekt z pewnością dałoby się przekuć na spore pieniądze, sęk jednak w tym, że aktualnie Blizzard wykorzystuje swoje moce przerobowe w stu procentach. Poza dodatkiem do StarCrafta II i World of Warcraft, studio szykuje się do wrześniowych beta testów Diablo III. A w międzyczasie gdzieś tam powstaje słynna (choć tajemnicza) produkcja o nazwie kodowej Titan.  

– Mimo to, wszystko jest możliwe – uspokaja Pearce. – Chcemy wykorzystać te wspaniałe, bogate światy, które stworzyliśmy.

Kilka miesięcy temu Blizzard nakazał jednemu z moderów zmienić nazwę swojego projektu: z World of StarCraft na StarCraft Universe. To kolejny dowód, że studio cały czas myśli o wyjściu poza ciasny gatunek RTS-ów.