Nauczanie nie jest łatwą sztuką, o czym wie każdy nauczyciel. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że aby zachęcić ucznia do nauki, należy go danym przedmiotem zaciekawić, pokazać mu jego drugą stronę, która najczęściej polega na praktycznym wykorzystaniu umiejętności lub połączeniu przyjemności z edukacją. Weźmy na przykład fizykę. Z reguły większość czasu spędzonego na lekcji polega na zapamiętywaniu wzorów i robieniu abstrakcyjnych zadań. W zachodnich uniwersytetach zastępuje się to skomplikowanymi programami, które ukazują działanie zasad dynamiki Newtona. Niestety są one drogie i mało dostępne. Na szczęście istnieją takie programy jak Phun, które są w pełni darmowe i, co ciekawe, nie są wcale gorsze od płatnych wersji.  

  Nie skłamię za bardzo jeśli napiszę, iż Phun to fizyka w pigułce. Możemy tutaj sprawdzić to, co chcielibyśmy wiedzieć, ale balibyśmy się zrobić w rzeczywistości. Tak naprawdę jedynym czynnikiem, który nas ogranicza, jest nasza wyobraźnia. Brak tu żadnych zadań, misji, celów czy innych elementów rozgrywki. Zostały oddane ci wszystkie narzędzia, ty jesteś tutaj panem i możesz robić to, co ci się podoba. Chcesz sprawdzić jak spadają ciała w próżni? Proszę bardzo. Jak szybko toczy się kula po stromym podłożu? Co tylko chcesz. Wbrew pozorom tworzenie wcale nie jest trudne, co jest wielką zaletą, ponieważ może z niego korzystać zarówno przedszkolak jak i student. Oczywiście, program zawiera bardziej skomplikowane funkcje, ale te podstawowe nie sprawiają najmniejszego problemu.

 Interfejs Phun przypomina MS Painta. Mamy tutaj możliwość rysowania dowolnego obiektu, figury geometrycznej, podłoża, łańcuchów, łączeń elementów ze sobą czy spinania ich razem. Tworzenie obiektu przypomina Crayon Physics, z tym wyjątkiem, że tam można było tworzyć tylko określone kształty, tutaj nie ma takiego ograniczenia. Oddano nam także możliwość zatrzymywania czasu, dzięki czemu możemy w odpowiedniej chwili przesunąć elementy lub je usunąć. Można także cofnąć wykonane czynności czy w znacznym stopniu przybliżyć elementy. Wszystko jest przejrzyste i bardzo intuicyjne, nie można się tutaj pogubić. Każdy wysunięty element menu jest oknem, takim samym, jak przeglądarka, którą masz teraz włączoną, więc można je spokojnie przesuwać i minimalizować. Jedyną wadą jaką mogę znaleźć jest fakt, że nie można tworzyć ciał sprężystych, ale, jak mawiają, nie ma rzeczy idealnych.

  Ciężko określić grafikę programu. Czuję się tak, jakbym miał opisać szatę Notatnika. Nie mogę powiedzieć nic więcej ponad to, że jest świetna – obiekty dostosowują się do przybliżenia, jakie stosujemy, dzięki czemu mamy wrażenie, że wchodzimy w odrębny mikrosystem. Brak tu śladu jakiegokolwiek dużego piksela, wszystko jest gładkie.

  Phun to genialny program, który łączy przyjemne z pożytecznym. Mimo intuicyjnej obsługi profesjonaliści także znajdą coś dla siebie. Sam świetnie się przy nim bawiłem, a uwierzcie mi, że niewiele gier to potrafi, nie mówiąc już o programach. Uczciwie zasługuje na porządne 4…+1.