amulety
poruszanie się
niedoróbki i uproszczenia
INFORMACJE
Gatunek: RPG
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 1508
Producent: Atulos.com
Wymagania sprzętowe:
brak danych
brak danych
Dodatkowe opcje:
Internet/LAN, Rekordy online
Internet/LAN, Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Atu'los Online
OCEŃ
Atu'los Online to freeware'owa produkcja, która daje nam możliwość wcielenia się w średniowiecznego herosa. Nazwa gry wzięła się z pewnej legendy, którą wam teraz opowiem.
"W starożytnych czasach straszny władca z rodu Arkahron sprawował rządy twardej ręki. Zwał się Atu'los ? w starożytności imię to znaczyło zarówno rozsądny jak i zły. Atu'los użył swej mądrości, by studiować czarną magię. Talent ten, jak głosi legenda, był domeną rodu Arkahron. Atu'los obudził wiele straszliwych i potężnych sił, przez co stał się silniejszy od każdego kto kiedykolwiek żył na świecie.
Atu'los podbił wszystkie kraje starożytnego świata i władał nimi przez wiele lat. Lecz nie był nieśmiertelny. Podczas bitwy z górskimi rebeliantami został trafiony strzałą w szyję. Bliski śmierci powrócił do swego zamku, gdzie zmarł. Pochowano go w krypcie zamkowej, która została opanowana przez do dziś nieznane moce.
Po wielu latach region ten nazwano od starożytnego władcy... Atu'los." Oprawa audiowizualna nie zachwyca, tła są uproszczone i czasami wyglądają jak rozciągnięte zdjęcia. Może to przerażające, ale da się z tym żyć. Do innych udziwnień należy system zbroi: jeżeli twoja postać założy nowy miecz/pancerz, nie zmieni to jej wyglądu. Animacje są zrobione dobrze i na myśl przywodzą robotników z gry Settlers. Niestety nawet na dobrych komputerach lokacje wczytują się dość wolno. Zakładanie postaci przebiega w prosty sposób w menu, bez podawania maili czy kodów aktywacyjnych. Dzięki temu jesteśmy pewni, że żadnego spamu na skrzynkę nie dostaniemy. Do dyspozycji dano cztery prawie identyczne pod względem umiejętności postacie: Maga, który może zakładać tylko magiczny płaszcz, laskę i bransoletę. Rycerza, który jest dobrym wojownikiem i dobrze się broni (polecam na początek). Krasnolud jest odpowiednikiem barbarzyńcy, nosi ciężki topór i nie korzysta z tarczy. Strażnik to postać bardzo podobna do Rycerza, nieźle włada mieczem, ale słabiej się broni. System walki i poruszania się bardzo rozczarowuje. Niby wszystko robimy myszką, lecz postać często się zacina na ścianach i nie chodzi tam, gdzie jej każemy. Ciekawy rozwiązaniem dla jednych będzie to, że każda osoba ma przypisaną ilość potworków do zabicia. Mówię tak, bo niektórzy gracze lubią wypady zespołowe. Potwory odradzają się po ponownym wejściu do jaskini. Cała rozgrywka ogranicza się do zabijania i zebrania sześciu amuletów, które pozwolą nam robić nowe rzeczy i wchodzić do nowych miejsc. Z potworów wypadają też klucze i inne przedmioty. Klucze są potrzebne do otwierania skrzynek, w których znajdujemy Amulety (każdy daje inną moc), pieniądze lub interesujące przedmioty. W Atu'los istnieje też tryb PvP (Player versus Player). Aby mieć możliwość walki z innymi, trzeba zdobyć pierwszy amulet. Są nawet specjalne areny do bitew sieciowych. Autorzy dają nam możliwość zakupienia Konta Premium bez ograniczenia czasowego, które umożliwia eksploracje nowych miejsc i zdobywanie nowych przedmiotów. Serwery, na których stoi Atu'los są na piątkę. Nie widać żadnych opóźnień względem innych graczy. Atu'los, jak na amatorską grę, grywalnością dorównuje Tibii czy Maple Story. Grafiką niestety nie powala na kolana, ale nawet na dobrych komputerach potrafi się przyciąć. Mimo wszystko polecam i życzę miłego grania.
Atu'los podbił wszystkie kraje starożytnego świata i władał nimi przez wiele lat. Lecz nie był nieśmiertelny. Podczas bitwy z górskimi rebeliantami został trafiony strzałą w szyję. Bliski śmierci powrócił do swego zamku, gdzie zmarł. Pochowano go w krypcie zamkowej, która została opanowana przez do dziś nieznane moce.
Po wielu latach region ten nazwano od starożytnego władcy... Atu'los." Oprawa audiowizualna nie zachwyca, tła są uproszczone i czasami wyglądają jak rozciągnięte zdjęcia. Może to przerażające, ale da się z tym żyć. Do innych udziwnień należy system zbroi: jeżeli twoja postać założy nowy miecz/pancerz, nie zmieni to jej wyglądu. Animacje są zrobione dobrze i na myśl przywodzą robotników z gry Settlers. Niestety nawet na dobrych komputerach lokacje wczytują się dość wolno. Zakładanie postaci przebiega w prosty sposób w menu, bez podawania maili czy kodów aktywacyjnych. Dzięki temu jesteśmy pewni, że żadnego spamu na skrzynkę nie dostaniemy. Do dyspozycji dano cztery prawie identyczne pod względem umiejętności postacie: Maga, który może zakładać tylko magiczny płaszcz, laskę i bransoletę. Rycerza, który jest dobrym wojownikiem i dobrze się broni (polecam na początek). Krasnolud jest odpowiednikiem barbarzyńcy, nosi ciężki topór i nie korzysta z tarczy. Strażnik to postać bardzo podobna do Rycerza, nieźle włada mieczem, ale słabiej się broni. System walki i poruszania się bardzo rozczarowuje. Niby wszystko robimy myszką, lecz postać często się zacina na ścianach i nie chodzi tam, gdzie jej każemy. Ciekawy rozwiązaniem dla jednych będzie to, że każda osoba ma przypisaną ilość potworków do zabicia. Mówię tak, bo niektórzy gracze lubią wypady zespołowe. Potwory odradzają się po ponownym wejściu do jaskini. Cała rozgrywka ogranicza się do zabijania i zebrania sześciu amuletów, które pozwolą nam robić nowe rzeczy i wchodzić do nowych miejsc. Z potworów wypadają też klucze i inne przedmioty. Klucze są potrzebne do otwierania skrzynek, w których znajdujemy Amulety (każdy daje inną moc), pieniądze lub interesujące przedmioty. W Atu'los istnieje też tryb PvP (Player versus Player). Aby mieć możliwość walki z innymi, trzeba zdobyć pierwszy amulet. Są nawet specjalne areny do bitew sieciowych. Autorzy dają nam możliwość zakupienia Konta Premium bez ograniczenia czasowego, które umożliwia eksploracje nowych miejsc i zdobywanie nowych przedmiotów. Serwery, na których stoi Atu'los są na piątkę. Nie widać żadnych opóźnień względem innych graczy. Atu'los, jak na amatorską grę, grywalnością dorównuje Tibii czy Maple Story. Grafiką niestety nie powala na kolana, ale nawet na dobrych komputerach potrafi się przyciąć. Mimo wszystko polecam i życzę miłego grania.
KOMENTARZE
Gość
+0
2007-06-01 14:39:55
slabe to
(1) Poprzednia 1 2 3