miła odmiana od kolejnej Zumy
INFORMACJE
Gatunek: Edukacyjne
Licencja: shareware
Data wydania: 2007
Pobrań: 886
Producent: Reflexive Entertainment
Wymagania sprzętowe:
Brak danych
Brak danych
Dodatkowe opcje:
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Big Kahuna Words
OCEŃ
Lubisz Scrabble? Fajno, ja nie. Prawdę mówiąc nigdy nie rozumiałem, co może być fajnego w układaniu słówek – do czasu, gdy nie spróbowałem tego… po angielsku. Układanie wyrazów z porozsypywanych liter, a na dodatek całość zrealizowana po mistrzowsku – tak właśnie w skrócie przedstawia się Big Kahuna Words.
Zabawa polega oczywiście na odnajdowaniu wyrazów, które oczyszczają planszę i zbliżają nas do zwycięstwa. Słowa układa się łącząc litery przy pomocy myszki – po przekątnej, pionowo, poziomo, byle by tylko wyraz rzeczywiście istniał. Bardzo ważną rzeczą programu jest wbudowany słownik. Rozpoznaje on niemal każdy przyzwoity wyraz, od prostych jednosylabowców jak „tea”, po bardziej zaawansowane pokroju „suffocate” czy te mniej popularne, jak „necessitate”. Słownik jest przy tym dość inteligentny, gdyż część z liter na planszy jest nieokreślona i nakazuje aplikacji samej wybrać najbardziej odpowiadającą literą tak, by w połączeniu z pozostałymi stworzyła jakiś sensowny wyraz. System ten prezentuje się zadziwiająco dobrze. Generalnie chodzi o to, aby ułożyć wyrazy we wskazanych miejscach, ale nic nie stoi na przeszkodzie by pobawić się na przykład w znajdowanie najdłuższego słowa. Należy również wspomnieć, że literki możemy przemieszczać po skosie w pionie lub poziomie, ale tylko parami i nie dalej niż o jedno pole. To w sumie wystarczy, by wytężyć umysł oraz wzrok i dopatrzyć się rozbudowanych wyrazów. Gdy znudzi nam się gra z komputerem lub żywym graczem to możemy pooglądać wirtualne rybki, które są swojego rodzaju bonusem przyznawanym za „oczyszczanie” plansz. Mała rzecz a cieszy. Drobne zastrzeżenia mam do oprawy AV. W sumie to nie jest ona zła, ale mogłaby być trochę mniej ziarnista, a głos lektora jest – jakby to ująć - zbyt „sztuczny”.
Program jednocześnie bawi i rozwija zdolności językowe (sądzę, że dla rodowitego Anglika zabawa okazałaby się zbyt prosta), ale z drugiej strony, gdy ktoś po angielsku potrafi wycedzić jedynie „haj”, to zdecydowanie nie ma tu czego szukać. W sumie polecam jako przerywnik w pracy.
Zabawa polega oczywiście na odnajdowaniu wyrazów, które oczyszczają planszę i zbliżają nas do zwycięstwa. Słowa układa się łącząc litery przy pomocy myszki – po przekątnej, pionowo, poziomo, byle by tylko wyraz rzeczywiście istniał. Bardzo ważną rzeczą programu jest wbudowany słownik. Rozpoznaje on niemal każdy przyzwoity wyraz, od prostych jednosylabowców jak „tea”, po bardziej zaawansowane pokroju „suffocate” czy te mniej popularne, jak „necessitate”. Słownik jest przy tym dość inteligentny, gdyż część z liter na planszy jest nieokreślona i nakazuje aplikacji samej wybrać najbardziej odpowiadającą literą tak, by w połączeniu z pozostałymi stworzyła jakiś sensowny wyraz. System ten prezentuje się zadziwiająco dobrze. Generalnie chodzi o to, aby ułożyć wyrazy we wskazanych miejscach, ale nic nie stoi na przeszkodzie by pobawić się na przykład w znajdowanie najdłuższego słowa. Należy również wspomnieć, że literki możemy przemieszczać po skosie w pionie lub poziomie, ale tylko parami i nie dalej niż o jedno pole. To w sumie wystarczy, by wytężyć umysł oraz wzrok i dopatrzyć się rozbudowanych wyrazów. Gdy znudzi nam się gra z komputerem lub żywym graczem to możemy pooglądać wirtualne rybki, które są swojego rodzaju bonusem przyznawanym za „oczyszczanie” plansz. Mała rzecz a cieszy. Drobne zastrzeżenia mam do oprawy AV. W sumie to nie jest ona zła, ale mogłaby być trochę mniej ziarnista, a głos lektora jest – jakby to ująć - zbyt „sztuczny”.
Program jednocześnie bawi i rozwija zdolności językowe (sądzę, że dla rodowitego Anglika zabawa okazałaby się zbyt prosta), ale z drugiej strony, gdy ktoś po angielsku potrafi wycedzić jedynie „haj”, to zdecydowanie nie ma tu czego szukać. W sumie polecam jako przerywnik w pracy.
KOMENTARZE