Kilka lat temu mialem przyjemność zagrać w grę pt. Bust -A- Move na konsolę Playstation, której głównym celem było wystrzeliwanie rożnokolorowych kulek. Należało je łączyć z kulkami tego samego koloru. Po połączeniu trzech (w jednej linii) lub więcej, nastepuje reakcja łańcuchowa i znikają one z planszy. Tworząc takie reakcje zdobywamy punkty. Gdy zapełnimy planszę kulkami tak, że któraś z nich dotknie brzegu- przegrywamy. Zabawa była przednia. Nie bez powodu o tym piszę. Bloxter to gra oparta na podobnym schemacie zbijania. Na początku rozgrywki wybieramy planszę, na której chcemy grać. W tej grze chodzi o to samo. Należy łączyć figury, aby tworzyć reakcję. Tym razem spadają klocki w czterech kolorach (i piąty neutralny- nic nie robi). Spadają one zawsze w liczbie sztuk cztery, ułożone w kształt kwadratu. I podobnie jak w Tetrisie, nie możemy kontolować prędkości ich opadania, tylko obracajac kloc wokół jego osi, aby odpowiednio dopasować kolory. Trzy klocki tego samego koloru (w linii poziomej lub pionowej) tworzą reakcję. Pojawiają się również udziwnienia. Spójrzcie teraz na zdjęcie z gry. Widzicie te wirujące deltoidy wewnątrz klocków? Po jakimś czasie zmieniają one klocek, w którym wirują na kolor neutralny i zaśmiecają nam planszę, przybliżając klęskę. Muzyka, mówiąc prawdę, dość mnie zmęczyła. Brzmi nieco jak nieudane utwory w formacie midi (no, niezupełnie- to takie porównanie). Na grafikę można sporo ponarzekać. Kilka prostych polygonów. To nie jest gra typu freeware i jeśli autorzy chcą trochę zarobić, powinni ten aspekt dopracować. Jeżeli grałeś we wspomnianą Bust -A- Move- o Bloxter możesz zapomnieć. Daje znacznie mniej frajdy. Jednak reszta - do ściągania!