Niegdyś popularny gatunek gier logiczno ? zręcznościowych ?blocks? od czasu do czasu powraca w nowym wcieleniu. Najlepszym przykładem tego typu produkcji jest seria Super Collapse. Dziś mam przyjemność rozpatrywać plusy i minusy kolejnej bazującej na podobnych zasadach gry, czyli Chroma Crash!.  Wcielamy się w postać latającej żaby (nie, nie, ona potrafi latać tylko dzięki odpowiedniemu dopalaczowi na plecach) i rozbijamy kolorowe bloki, stojące jej na drodze. Oczywiście możemy niszczyć tylko te, które znajdują się przynajmniej w grupie trzech w takim samym kolorze. Musimy zdążyć z ich rozbiciem do czasu przylotu żaby do danego miejsca. Kilka razy się spóźnimy i nasza bohaterka spadnie na ziemię, co oczywiście będzie oznaczać koniec gry. Aby urozmaicić zabawę, autorzy pokusili się o dodanie różnorakich wspomagaczy, bonusów i sekretnych komnat. Rzucony granat rozbija część bloków w danym obszarze, a kolorowy diament zmienia zabarwienie klocków, co oczywiście ułatwia ich rozbicie.  Gra podzielona jest na dwa tryby: Travel (45 poziomów o wzrastającym stopniu trudności) oraz Quick (46 poziomów w trzech stopniach trudności). Należy jednak zaznaczyć, że oba te tryby nie różnią się zbytnio między sobą, wiec rozpatrywanie różnic między nimi jest bezcelowe. Oprawa graficzna w Chroma Crash!, jak na produkcję logiczną przystało... jest przeciętna. To samo można powiedzieć o dźwiękach. Wkomponowują się one dobrze w grę, więc po pewnym czasie nie zwraca się na nie uwagi. Podsumowując, omawiane dzieło jest produkcją przeciętną, aczkolwiek całkiem grywalną i nowatorską (o ile w ?blocks? może być coś nowatorskiego). Nie jest może grą wartą zakupu, ale z pewnością wartą zagrania, dlatego jeśli masz wolna chwilkę, zapraszam do pobrania. Z pewnością będziesz się dobrze bawić.