Fabuła
Wyraziste postacie
6 wersji językowych
Klasyczny "point and click"
Dialogi
Proste zagadki
INFORMACJE
Gatunek: Przygodowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2008
Pobrań: 623
Producent: Dreamagination
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski Niemiecki Czeski , Francuski ,
TAGI
INNE Z TEMATU
Dirty Split
OCEŃ
Śmiało można stwierdzić, że klasyczne przygodówki typu point and click odeszły w zapomnienie. Każdy z nas pamięta tytuły takie jak choćby Broken Sword czy Monkey Island. Entuzjastów tego gatunku pozostaje wysłać do zasobów internetu, gdzie natchniemy się na mnóstwo nie komercyjnych dzieł. Ja sam natomiast nie jestem jakimś wielkim fanem rozwiązywania skomplikowanych zagadek. Na dodatek dowiedziałem się, iż chodzi o zabójstwo. „Nieźle się wpakowałem” – pomyślałem uruchamiając Dirty Split.
Znany i wybitny chirurg plastyczny zostaje zamordowany. Policja szybko podejmuje trop i po zaledwie kilku dniach ujmuje domniemanego sprawcę – brata dziewczyny ofiary. Cała sprawa jest jednak o wiele bardziej mroczna i podejrzana, tym bardziej, że doktorek miał niejedno na sumieniu. Stróże prawa jednak uważają dochodzenie za zamknięte. Rodzina rzekomego zabójcy postanawia więc wynająć prywatnego detektywa, który ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zajścia. Na początku trzeba przyznać, iż twórcy postarali się o szeroki odbiór ich dzieła, bowiem DS. dostępny jest aż w 6 językach! Wypadałoby znać choć jeden z nich, bo tekstu do czytania jest sporo. Zresztą praca śledczego to w 80% rozmowa. Tak jest i w tym wypadku, bowiem serwowane nam zagadki nie są jakoś szczególnie trudne. Jeśli mnie udało się je rozwiązać, to ta sztuka uda się każdemu, gwarantuję. Tak więc przemierzamy Stany Zjednoczone i dopasowujemy kolejne elementy coraz to bardziej tajemniczej układanki. Razi straszna liniowość i wspomniane wcześniej łamigłówki. Te polegają z reguły na znalezieniu bądź użyciu jakiegoś przedmiotu. Zero inwencji. Jeśli chodzi o konwersacje, to te są znakomite. Mamy wiele pytań do zadania rozmówcy. Zresztą zadawać też nie przyjdzie się nam z byle kim, bo postacie jakie napotkamy są bardzo wyraziste i zapadają w pamięć. Jednak ubolewam nad faktem, że jest ich tak mało. Tereny po których przyjdzie nam się ruszać są bardzo ubogie w szczegóły. Dom, posterunek policji czy metro ogranicza się z reguły do jednego pomieszczenia, gdzie interaktywnych opcji jest tylko kilka. Również możliwości naszego bohatera są ograniczone. Może on bowiem tylko rozmawiać i zbierać bądź używać przedmioty.
Za taki stan rzeczy odpowiada w dużej mierze uboga grafika. Wprawdzie rysunkowa otoczka przypadła mi do gustu, ale taki styl nie gwarantuje dużej liczny detali. O ruchach czy mimice postaci nie napiszę, bo nie ma za bardzo co. Albo ich nie ma, albo są strasznie mizerne. Dźwiękowo Dirty Split wypada dosyć dobrze. Cieszy w miarę dobry dubbing, szczególnie we freewarowej produkcji.
Dirty Split to całkiem dobra przygodówka. Ciekawa fabuła, dialogi i napotkani ludzie dają gwarancję dobrej zabawy. Niestety, nie docenią tego zagorzali fani gatunku lubiący zawiłe i czasami irracjonalne rozwiązania.
Znany i wybitny chirurg plastyczny zostaje zamordowany. Policja szybko podejmuje trop i po zaledwie kilku dniach ujmuje domniemanego sprawcę – brata dziewczyny ofiary. Cała sprawa jest jednak o wiele bardziej mroczna i podejrzana, tym bardziej, że doktorek miał niejedno na sumieniu. Stróże prawa jednak uważają dochodzenie za zamknięte. Rodzina rzekomego zabójcy postanawia więc wynająć prywatnego detektywa, który ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zajścia. Na początku trzeba przyznać, iż twórcy postarali się o szeroki odbiór ich dzieła, bowiem DS. dostępny jest aż w 6 językach! Wypadałoby znać choć jeden z nich, bo tekstu do czytania jest sporo. Zresztą praca śledczego to w 80% rozmowa. Tak jest i w tym wypadku, bowiem serwowane nam zagadki nie są jakoś szczególnie trudne. Jeśli mnie udało się je rozwiązać, to ta sztuka uda się każdemu, gwarantuję. Tak więc przemierzamy Stany Zjednoczone i dopasowujemy kolejne elementy coraz to bardziej tajemniczej układanki. Razi straszna liniowość i wspomniane wcześniej łamigłówki. Te polegają z reguły na znalezieniu bądź użyciu jakiegoś przedmiotu. Zero inwencji. Jeśli chodzi o konwersacje, to te są znakomite. Mamy wiele pytań do zadania rozmówcy. Zresztą zadawać też nie przyjdzie się nam z byle kim, bo postacie jakie napotkamy są bardzo wyraziste i zapadają w pamięć. Jednak ubolewam nad faktem, że jest ich tak mało. Tereny po których przyjdzie nam się ruszać są bardzo ubogie w szczegóły. Dom, posterunek policji czy metro ogranicza się z reguły do jednego pomieszczenia, gdzie interaktywnych opcji jest tylko kilka. Również możliwości naszego bohatera są ograniczone. Może on bowiem tylko rozmawiać i zbierać bądź używać przedmioty.
Za taki stan rzeczy odpowiada w dużej mierze uboga grafika. Wprawdzie rysunkowa otoczka przypadła mi do gustu, ale taki styl nie gwarantuje dużej liczny detali. O ruchach czy mimice postaci nie napiszę, bo nie ma za bardzo co. Albo ich nie ma, albo są strasznie mizerne. Dźwiękowo Dirty Split wypada dosyć dobrze. Cieszy w miarę dobry dubbing, szczególnie we freewarowej produkcji.
Dirty Split to całkiem dobra przygodówka. Ciekawa fabuła, dialogi i napotkani ludzie dają gwarancję dobrej zabawy. Niestety, nie docenią tego zagorzali fani gatunku lubiący zawiłe i czasami irracjonalne rozwiązania.
KOMENTARZE
Gość
+0
2009-09-19 16:00:31
i co z tego, że jest 6 języków jak nie ma polskiego tego nie powinno być w plusach bo i tak do gry dla większości Polaków nada się co najwyżej angielski
Gość
+0
2009-09-18 12:33:10
co to fabuła ? xd
1