Połączenie gier logicznych ze zręcznościowymi nie objawia się tylko w tzw. casualach (np. Zuma, Bejeweled). Jakiś czas temu trafiłem na produkt Maurycego Zarzyckiego - Kulkis 2, w którym przed wymienionymi cechami należałoby być wyposażonym w wytrwałość. Recenzowana dziś Enigma jest do niego bardzo podobna, ale prócz wytrwałości, wymagająca doskonałej pamięci.  Głównym celem jest odkrycie wszystkich kwadratów, posiadających kolory. Na wzór typowej gry pamięciowej, należy odszukać pary o tych samej barwie. Sterowanie odbywa się przy pomocy myszki, a zamiast kursora jest czarna kulka. Nierzadko przyjdzie nam przemierzyć istny tor przeszkód, by odkryć drugiego klocka tego samego koloru. Co gorsza, w trakcie myślenia jak przejść dalszą część planszy, w innej partii mózgu należy pamiętać odkryte do tej pory kolory.  Różnorodność pól i elementów spotkanych na wszystkich etapach faktycznie może przywoływać na myśl jedną z najbardziej znanych maszyn szyfrujących - Enigmę. Tak jak z nią, tak i przygotowane wyzwania dla ręki i głowy można pokonać, ale większość z nich tylko z ogromnym samozaparciem i olbrzymią wytrwałością. Nawet nie zliczyłem ile wyzwań stoi przed graczem, bo mnogość przygotowanych zestawów jest porażająca (ponoć ponad 10br00). Część jest prosta, część wymyślna, a część z ciekawą fabułą (zbierając rozrzucone kartki można ją przeczytać).  Dopełnieniem intelektualnej i zręcznościowej rozrywki są dźwięki i grafika. Oba elementy może i nie porażające, ale wykonane starannie, pozwalające skupić się na grze. Enigmę polecam szczególnie osobom lubiących rywalizację i niezrażającym się drobnymi, średnimi i wielkimi niepowodzeniami. Dla innych może się okazać zbyt stresująca.