Rekordy online
Eversion
Zainteresowałem się ostatnio grą, która na jednych screenach wygląda jak - sympatyczny i kolorowy klon Mario (wiecie pełna sielanka, nawet przeciwnicy uśmiechnięci), a na drugich przypomina platformówkę rozgrywającą się w mrocznych sceneriach - rodem z horroru. Eversion to tak naprawdę produkcja łącząca te dwa światy, która umiejętnie scala ze sobą pewne skrajności i potrafi podczas zabawy wzbudzić różnorodne emocje.
Kluczowym pomysłem jaki odróżnia omawiany tytuł od innych klasycznych platformówek, jest możliwość - przenoszenia (w danych punktach planszy) naszego bohatera w zupełnie inny wymiar (brzmi dość dziwnie?). Dany poziom podczas przemiany staje się np. bardziej ponury, choć układ planszy jest dokładnie taki sam (zyskujemy za to umiejętność pokonywania innych przeszkód) . Na samym początku możliwość ta, jest praktycznie nie do wychwycenia, ale w pewnym momencie gry, gdy okazuje się, że nasza droga jest całkowicie zablokowana, zaczynamy kombinować i odkrywamy nadprzyrodzone możliwości bohatera. Kiedy nauczymy się w pełni je wykorzystywać, rozgrywka staje się naprawdę ciekawa i z prostej zręcznościówki, w której skaczemy bezmyślnie po kolejnych platformach, robi się całkiem ciekawa gra, wymagająca czasem - chwilowego zatrzymania i pomyślenia.
Produkcja jest stosunkowo trudna i wbrew pozorom nie jest skierowana dla dzieci. Z jednej strony pokonywanie kolejnych poziomów dla doświadczonego gracza - nie powinno stanowić jakiegoś dużego problemu, z drugiej natomiast - ukończenie zabawy z zebranie wszystkich bonusów, wymaga już pewnego obycia z tytułem i dogłębnej orientacji w kwestii rozlokowania etapów. Na naszej drodze stanie wiele przeszkód, które za wszelką cenę będą chciały nam uniemożliwić dotarcie do celu. Począwszy m.in. od prostych przeciwników - krążących po tej samej ścieżce, poprzez różnorodne utrudnienia terenowe, a skończywszy na upiornych łapach – wyskakujących raz po raz z przeróżnych miejsc planszy (czasem naprawdę można się ich przestraszyć).
Gra łamie pewne ustalone konwencje, przez co w czasie zabawy nie wiemy czego się tak naprawdę spodziewać. Jak wspomniałem na początku – w ciągu kilku sekund z przyjemnej platformówki dla dzieci, gra zmienia się w horror. Strach z jakim mamy do czynienia w produkcji, jest wywołany raczej siłowo, poprzez użycie klasycznych środków wywołujących lęk. Podam przykład - podczas spokojnej przechadzki po planszy, nagle coś wyskakuje - jest to bardzo prosty efekt, ale spełnia swoje zadanie nadzwyczaj dobrze.
Grafika jaka jest każdy widzi na screenach - bardziej przypomina produkcję ze złotych lat Pegazusa, niż tytuł wydany w 2008 roku. Co prawda jakiś czas temu, przygotowana i wydana została specjalna wersja HD, jednak aby w nią zagrać należy zapłacić autorom kasę, co według mnie jest nieopłacalne, bo wbrew pozorom grafika nie odgrywa w tym dziele, aż tak kluczowej roli. Muzyka w grze jest naprawdę klimatyczna. Myślę, że wyłączając głośniki podczas zabawy, straciłbym wiele frajdy, i moje odczucia dotyczące Eversion byłyby zupełnie odmienne.
Jeżeli chcecie w pewien sposób sami przeżyć przygodę związaną z grą Eversion, to koniecznie pobierzcie ten tytuł. Nie jest to może szczyt developingu, ale pewne założenia rozgrywki są naprawdę godne uwagi. W grę polecam zagrać w nocy o północy, najlepiej przy zgaszonym świetle – wtedy tak naprawdę poczujecie prawdziwy klimat Eversion. Jak dla mnie -4/5.
PS. Naciskając na przycisk – „Film” (pod trzema obrazkami na górze) możecie odtworzyć szybki i gorący komentarz audio, który nagrałem zaraz po przejściu gry. Mam nadzieje, że wam się spodoba :P
1