Na pewno słyszałeś o prawie dżungli: kto większy i silniejszy - ten ma. W świecie ludzi wydaje się to niesprawiedliwe, lecz w naturze to całkiem normalne. Zwierzęta walczą o pokarm, a kto go posiada, staje się potężniejszy. Wskutek tego mogą zjadać większe zwierzęta niż dotychczas i jest jeszcze silniejszy. Tak jest w grze Fish Tales. Mniejsi zjadają większych.

 Wcielasz się w rybę, najpierw malutką i bezbronną. Możesz odżywiać się tylko małymi wodnymi żyjątkami, a duże chcą Cię zjeść. Jeżeli połkniesz ich wystarczająco dużo, stajesz się większy i wchodzisz wyżej o jeden szczebel w łańcuchu pokarmowym. Tak to się toczy. Stajesz się coraz potężniejszy, co nie znaczy, że przeciwnicy stoją w miejscu. Oni też rosną i to jeszcze szybciej niż Ty!

 Wszystko dzieje się w pięknym oceanie. Ładne, kolorowe rośliny i wielokształtne głazy pozwalają wczuć się we wspaniały klimat i zrelaksować się przez kilka chwil gry w Fish Tales. Naprawdę można się odstresować.  Chodzi głownie o to, że zbierasz punkty. Za zjedzenie najmniejszej rybki dostajesz 10 punktów, jeśli większa wpadnie ci do pyska, dostajesz ich więcej. Jest lista najlepszych wyników, którą można pobijać z kolegami. To właśnie najbardziej wciąga w Fish Tales.

 Rybki widzimy z boku. Grafika jest ładna, nic nie można jej zarzucić. Uspakajająco brzmiąca muzyka skutecznie uspokaja, przyznam się, że słuchałem jej nie tylko wtedy, kiedy grałem w Fish Tales. Obraz i muzyka są bowiem wielkimi zaletami tej gry.  Fish Tales oceniam wielce pozytywnie, szczególnie za to, że pozwala się zrelaksować na parę ładnych godzin. Gra wciąga w swój magiczny świat, lecz nie na długi czas, bo potem etapy mało się między sobą różnią, co robi się monotonne. Mimo wszystko polecam, nie zawiodłem się na niej. Życzę wysokich poziomów.