Bo nie mogłem grze nic zarzucić, chociaż ją ukończyłem. Medal srebrny jest za całokształt, szczególnie za jedyne 12 etapów.
brak danych
Rekordy online
Gesundheit
Kiedy ze wzgórz przybyły potwory, wszyscy mieszkańcy uciekli w popłochu. Została tylko mała świnka, alergiczka, mieszkająca na skraju osady. Kiedy kreatury zmęczyły się straszeniem, postanowiła przyjrzeć się im bliżej, znaleźć słabe punkty i przegonić.
Czerwone futrzaki nie są zbyt rozgarnięte, za to błyskawicznie rzucają się na wszystko wyglądające na jedzenie, a szczególnie upodobały sobie kolor zielony. Tutaj pojawia się zasada numer jeden - nie dać się zauważyć. Jak wspomniałem we wstępie, mała wieprzowinka ma alergię. Nie ważne na co. Ważne, że katar jej nie opuszcza i bez problemu może wydobyć z siebie obrzydliwą, klejącą, krochmalistą wydzielinę i plunąć nią na odległość. Flegma, bo o niej mowa, ma kolor identyczny z właścicielką i również przyciąga wzrok najeźdźców. Co ciekawe, nie czują nic dziwnego w chwili połykania jej i czekają na więcej. To drugi sposób na poprowadzenie ich w jakieś miejsce (pierwszy to pokazanie się i natychmiastowa ucieczka, ale to raczej ryzykowne).
Zielona świninka musi pozbyć się wygłodzonych stworów kierując je do przedmiotu wyglądającego jak pułapka na niedźwiedzie. W rzeczywistości to szczęki ryby (proszę o niezadawanie pytań "Skąd tam ryba?" Zielone świnki alergiczki też nie istnieją). Między budynkami, bo tak wyglądają przeszkody na planszy, należy poruszać się tak, by nie zostać zauważonym. Mimo że potwory wyglądają jakby spały, tak naprawdę czuwają, a słuch mają niezwykle czuły.
Jeśli miałbym ocenić wykonanie gry jako całość, postawiłbym ocenę bardzo dobrą. Grafika, chociaż nie jest trójwymiarowa, a "tylko" rysowana ręcznie, to ma swój urok. Przygrywająca muzyka jest wyśmienita i o wiele lepsza od większości elektronicznych przygrywek. Chcąc ją jakoś opisać, na myśl przychodzi mi skrzyżowanie Ulicy Sezamkowej z Sąsiadami. Poradnik dla początkujących oraz 12 plansz przygotowano z należytą starannością - wyraźnie daje się odczuć rosnący poziom trudności. Potrzeba nie tylko sprytu, ale także zręczności, by przejść je wszystkie. Szkoda tylko, że autor wciąż nie zdecydował co z grą zrobić. Na razie została upubliczniona jako demo, ale tak naprawdę nie ma żadnej "pełnej wersji". Być może dorabiając następne plansze stwierdzi, że chce za to pieniądze. A może zostawi jak jest i opatrzy licencją freeware? Ukończenie gry zajęło mi ponad trzy godziny, więc nie jest to produkcja na chwilę. Do czasu wykrystalizowania się jej przyszłości, serdecznie zapraszam do zagrania. Na zdrowie!
Bo nie mogłem grze nic zarzucić, chociaż ją ukończyłem. Medal srebrny jest za całokształt, szczególnie za jedyne 12 etapów.
1