Hedgewars jest klonem doskonałej gry zręcznościowej pt.”Worms”. Główną różnicą pomiędzy tymi dwoma produkcjami jest to, że zamiast sterować małymi robaczkami, tutaj przyjdzie nam dowodzić oddziałami jeży.

 Każdy kto grał w klasyczne dwuwymiarowe Wormsy, poczuje się tutaj jak u siebie w domu. Małe jeże tworzące drużyny są porozrzucane po planszy i uzbrojone po zęby w różnego rodzaju broń. Sterując nimi na zmianę z przeciwnikiem (komputer lub człowiek) , staramy się zadawać wrogowi jak największe obrażenia. Wygrywa drużyna, której uda się zniszczyć wszystkie jeże z przeciwnego zespołu.

 Nasze stworki są uzbrojone prawdziwym arsenałem broni. Do naszej dyspozycji trafi m.in. bazooka, granaty, miny, strzelby, kij bejsbolowy, a nawet nalot bombowy do likwidowania wroga na dalszą odległość. Co prawda nasze jeże są uzbrojone w mniejszym stopniu niż robaki z „Wormsów”, ale to i tak w zupełności wystarcza aby dobrze się bawić.

 Autorzy udostępnili nam kilka planszy oraz możliwość losowego wygenerowania mapy, na których stoczymy emocjonujące pojedynki. Ciekawą opcją jest możliwość uruchomienia fortów. Po jej zaznaczeniu nasze jeże na początku zabawy nie będą losowo poustawiane na planszy tylko każdy z zespołów będzie znajdował się na swoim forcie.

 W Hedgewars nie będziemy zmuszeni grać jedynie z komputerem lecz również możemy zmierzyć się z kolegami siedzącymi obok nas przy blaszaku jak i przez sieć. Przed samą walką możemy także potrenować strzelanie do celu wchodząc w opcje trening.

 Grafika jest dwuwymiarowa i wręcz bliźniaczo podobna do tej jaką pamiętamy z pierwszych części „Wormsów”.

 Podczas gry nie usłyszymy żadnej muzyki, ale za to z naszych głośników wydobywać się będą różnego rodzaju dźwięki wypowiadane przez naszych podopiecznych oraz wybuchy broni.

 Hedgewars jest ciekawą produkcją, przy której można się dobrze bawić. Grę powinni zobaczyć wszyscy ludzie lubiący „Wormsy”.