Do wszystkich pytających o polski serwer. To są KOMENTARZE, a nie CZAT. Pytania można zadawać na forum VG. (Dla zarejestrowanych w serwisie, login i hasło na forum są takie same jak do serwisu, więc nie trzeba się osobno rejestrować)
Wciąga
System Krucjat
Tryb PvP
Mnóstwo broni, potworów, umiejętności i zadań
Dla wytrwałych
INFORMACJE
Gatunek: RPG
Licencja: freeware
Data wydania: 2002
Pobrań: 1647
Producent: Siementech co, Ltd.
Wymagania sprzętowe:
PentiumIII 400 Mhz, 128 MB Ram, karta graficzna 8mb, 600mb miejsca
PentiumIII 400 Mhz, 128 MB Ram, karta graficzna 8mb, 600mb miejsca
Dodatkowe opcje:
Internet/LAN, Rekordy online
Internet/LAN, Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Helbreath
OCEŃ
Gry MMORPG to obecnie (jak wykazały badania) najpopularniejsza forma rozrywki. Za te komercyjne przyjdzie nam słono zapłacić (World of WarCarft, Everquest 2). Jeśli już nie trzeba uiszczać opłaty za miesiąc zabawy, najpierw należy wyrzucić 200zł, a wówczas otrzymamy produkt grywalny, ale o ogromnych wymaganiach sprzętowych (Lineage 2). Ci, dla których oba punkty są nie do zaakceptowania, szukają darmowych "perełek" w necie. Z tym szukaniem, jak wiecie, różnie wychodzi. Mamy chociażby Tibię, lecz czy to dobry wybór? Odpowiedzcie sobie sami. Gra, którą zaraz przedstawię jest o wiele inna od wyżej wymienionej pozycji. Różnicą jest to, iż jest ona mało popularna w Polsce i tym opisem postaram się ten stan rzeczy zmienić. Bynajmniej, ta recenzja nie jest sponsorowana przez nikogo, więc nie martwcie się, że tekst będzie niewłaściwy. Mało tego! Postaram się aby był w pełni obiektywny. A teraz bez zbędnych słów. Przed wami Helbreath.
"Dawno, przed wiekami, świat był sielanką, gdzie pokój i zrozumienie były codziennością, nikt nie miał pojęcia o innym stanie rzeczywistości. Pierwszy błysk, który pobudził do życia nieznaną do tej pory moc, przeciwieństwo idylli dotychczasowego świata, nazywamy jego dwoistością; powstały: Eldiniel i Aresien. Od tego momentu nie można przewidzieć, co przyniesie nowy rok... to ciągłe lata wojen... ta walka trwa nadal... po czyjej staniesz stronie?. Tak oto zaczyna się historia w Helbreath. Ogólnie rzecz biorąc, naszym zadaniem jest opowiedzieć się po której stronie konfliktu staniemy. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ esencją tej gry są tak zwane krucjaty, ale o tym później. Zacznijmy od początku. Po bardzo łatwej i szybkiej rejestracji, przenosimy się na wyspę treningową. Tam zostaniemy zapoznani z ogólnymi zasadami panującymi w Helbreath. Po nabiciu kilku poziomów jesteśmy zmuszeni wybrać portal, który przeniesie nas do jednego z dwóch kolejnych światów (Eldiniel i Aresien). Po tym wyborze w końcu zaczyna się prawdziwa gra, która potrafi wciągnąć do reszty! Dlaczego gra tak bawi? Już to szybciutko wyjaśniam. Z racji jej ogromnego złożenia. Do wyboru mamy trzy profesje (Mag, Rycerz i Łucznik). Nie muszę chyba dodawać, że każdą gra się inaczej. Posiadamy sześć statystyk. Każda odpowiada za coś innego. Wiedza decyduje o poziomie naszych czarów, a na przykład siła o tym, jakiej broni i zbroi będziemy używać. A jest co na siebie założyć. Całą masę ekwipunku można ulepszyć za pomocą swoich umiejętności, które można rozwijać. Hutnictwo, zielarstwo czy płatnerstwo to tylko niektóre z nich. Wachlarz przeciwników też jest bardzo bogaty. Od zwykłych zielonych galaret do potężnych demonów. Każdy z nich jest inny. Na przykład jeden silnie zatruwa, a drugi odporny jest na ataki magiczne. Bardzo ciekawie zaprojektowano również system odradzania się potworów. Otóż nie musimy czekać w nieskończoność aż wróg się "zrespi". Idziemy na miejsce expa w którym roi się od przeciwników. Po zabiciu choć jednego ten zaraz zostaje ożywiony . Takie fajne rozwiązanie sprawia, że wcale nie musimy martwić się o nasze punkty doświadczenia ponieważ zawsze znajdzie się coś do ubicia. Kolejną ciekawą rzeczą to system "party", czyli mówiąc po naszemu - drużyna. Rycerz osłania maga, podczas gdy ten atakuje potężnymi czarami. Współpraca przydaję się nie tylko przy expieniu, ale i przy najważniejszej części gry - krucjatach. W wyznaczonym przez twórców terminie odbywa się walka między dwoma zwaśnionymi nacjami. Celem wypadów jest zniszczenie jak najwięcej budynków wroga. W tym miejscu zostaje odsłonięty tryb PvP (Gracz kontra Gracz). I tutaj również należą się brawa twórcom ponieważ jest on znakomity i dostarcza wielu, wielu emocji.
Jak sami pewnie zauważyliście, nie wymieniłem wcześniej wad. Istnieje tylko jedna przyczyna. Bo ich po prostu nie ma. Niestety nie jest tak z grafiką. Ta jest dwuwymiarowa i kanciasta. Postacie nie przedstawiają żadnych detali. Sprawiają wrażenie żywych kukieł. Odczucia tego dopełnia animacja biegu, która jest, delikatnie mówiąc, żałosna. Z potworami jest tak samo. Ba! Nawet gorzej! Sprzedawcy (jak na przykład kowal), kują broń w powietrzu. Grafika jest utrzymana w ciemnych, smętnych i "brudnych" barwach. Efekty specjalne również nie mają prawa się podobać. Szczególnie brzydko wyglądają czary. Dźwięk stoi na bardzo przeciętnym poziomie. W tle słyszymy tylko kilka utworów, które ani nie drażnią ani nie wprawiają w zachwyt. Odgłosy natomiast są już realistyczne. Podobać się może szczególnie brzmienie stykających się mieczy i toporów.
Helbreath to niezwykle ciekawa i wciągająca gra MMORPG. Odstaje może strona audiowizualna, ale ci, którzy ją przełkną, mogą liczyć na godziny dobrej zabawy.
Na oficjalnym serwerze można grać dwa tygodnie za darmo, ale jest też oficjalny polski, który jest darmowy.
Uwaga. Poza grą należy również pobrać patche, dostępne pod napisem updates.
"Dawno, przed wiekami, świat był sielanką, gdzie pokój i zrozumienie były codziennością, nikt nie miał pojęcia o innym stanie rzeczywistości. Pierwszy błysk, który pobudził do życia nieznaną do tej pory moc, przeciwieństwo idylli dotychczasowego świata, nazywamy jego dwoistością; powstały: Eldiniel i Aresien. Od tego momentu nie można przewidzieć, co przyniesie nowy rok... to ciągłe lata wojen... ta walka trwa nadal... po czyjej staniesz stronie?. Tak oto zaczyna się historia w Helbreath. Ogólnie rzecz biorąc, naszym zadaniem jest opowiedzieć się po której stronie konfliktu staniemy. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ esencją tej gry są tak zwane krucjaty, ale o tym później. Zacznijmy od początku. Po bardzo łatwej i szybkiej rejestracji, przenosimy się na wyspę treningową. Tam zostaniemy zapoznani z ogólnymi zasadami panującymi w Helbreath. Po nabiciu kilku poziomów jesteśmy zmuszeni wybrać portal, który przeniesie nas do jednego z dwóch kolejnych światów (Eldiniel i Aresien). Po tym wyborze w końcu zaczyna się prawdziwa gra, która potrafi wciągnąć do reszty! Dlaczego gra tak bawi? Już to szybciutko wyjaśniam. Z racji jej ogromnego złożenia. Do wyboru mamy trzy profesje (Mag, Rycerz i Łucznik). Nie muszę chyba dodawać, że każdą gra się inaczej. Posiadamy sześć statystyk. Każda odpowiada za coś innego. Wiedza decyduje o poziomie naszych czarów, a na przykład siła o tym, jakiej broni i zbroi będziemy używać. A jest co na siebie założyć. Całą masę ekwipunku można ulepszyć za pomocą swoich umiejętności, które można rozwijać. Hutnictwo, zielarstwo czy płatnerstwo to tylko niektóre z nich. Wachlarz przeciwników też jest bardzo bogaty. Od zwykłych zielonych galaret do potężnych demonów. Każdy z nich jest inny. Na przykład jeden silnie zatruwa, a drugi odporny jest na ataki magiczne. Bardzo ciekawie zaprojektowano również system odradzania się potworów. Otóż nie musimy czekać w nieskończoność aż wróg się "zrespi". Idziemy na miejsce expa w którym roi się od przeciwników. Po zabiciu choć jednego ten zaraz zostaje ożywiony . Takie fajne rozwiązanie sprawia, że wcale nie musimy martwić się o nasze punkty doświadczenia ponieważ zawsze znajdzie się coś do ubicia. Kolejną ciekawą rzeczą to system "party", czyli mówiąc po naszemu - drużyna. Rycerz osłania maga, podczas gdy ten atakuje potężnymi czarami. Współpraca przydaję się nie tylko przy expieniu, ale i przy najważniejszej części gry - krucjatach. W wyznaczonym przez twórców terminie odbywa się walka między dwoma zwaśnionymi nacjami. Celem wypadów jest zniszczenie jak najwięcej budynków wroga. W tym miejscu zostaje odsłonięty tryb PvP (Gracz kontra Gracz). I tutaj również należą się brawa twórcom ponieważ jest on znakomity i dostarcza wielu, wielu emocji.
Jak sami pewnie zauważyliście, nie wymieniłem wcześniej wad. Istnieje tylko jedna przyczyna. Bo ich po prostu nie ma. Niestety nie jest tak z grafiką. Ta jest dwuwymiarowa i kanciasta. Postacie nie przedstawiają żadnych detali. Sprawiają wrażenie żywych kukieł. Odczucia tego dopełnia animacja biegu, która jest, delikatnie mówiąc, żałosna. Z potworami jest tak samo. Ba! Nawet gorzej! Sprzedawcy (jak na przykład kowal), kują broń w powietrzu. Grafika jest utrzymana w ciemnych, smętnych i "brudnych" barwach. Efekty specjalne również nie mają prawa się podobać. Szczególnie brzydko wyglądają czary. Dźwięk stoi na bardzo przeciętnym poziomie. W tle słyszymy tylko kilka utworów, które ani nie drażnią ani nie wprawiają w zachwyt. Odgłosy natomiast są już realistyczne. Podobać się może szczególnie brzmienie stykających się mieczy i toporów.
Helbreath to niezwykle ciekawa i wciągająca gra MMORPG. Odstaje może strona audiowizualna, ale ci, którzy ją przełkną, mogą liczyć na godziny dobrej zabawy.
Na oficjalnym serwerze można grać dwa tygodnie za darmo, ale jest też oficjalny polski, który jest darmowy.
Uwaga. Poza grą należy również pobrać patche, dostępne pod napisem updates.
KOMENTARZE
Kola256
+0
2008-01-24 16:59:35
Gość
+0
2008-01-22 21:43:44
Grałem w nią kiedyś :)
W tedy nie podobała mi się zbytnio... ale terz może do niej powrócę :)
W tedy nie podobała mi się zbytnio... ale terz może do niej powrócę :)
Gość
+0
2008-01-22 15:50:23
Ta gra jest odjazdowa... oczywiscie na polskim serwerku :) polecam
Vaskamos
+0
2008-01-22 13:48:55
Polecam polski serwer i grę. Dziękuję recenzentowi za dodanie jej. Jest naprawdę grywalna.
Ps. Grajcie magiem, jest łatwiej. :]
Ps. Grajcie magiem, jest łatwiej. :]
Andreiblin
+0
2008-01-22 09:07:49
Gra jest naprawdę dobra.. Sam kiedyś się zagrywałem, warto dodac że nie warto (ale to brzmi) grac na amerykańcu, polecam polski serwer
(1) Poprzednia 1 2