INFORMACJE
Gatunek: Bijatyki
Licencja: freeware
Data wydania: 2005
Pobrań: 8739
Producent: Flavio Smirne
Wymagania sprzętowe:
400 MHz, 128 MB RAM
400 MHz, 128 MB RAM
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Karateka
OCEŃ
Siła starych gier tkwi w ich pierszeństwie. Myślicie, że dlaczego tak wiele osób zachwyca się River Raidem czy Pac Manem? Bo odżywają w nich wspomnienia, gdy jako mali chłopcy (rzadziej dziewczynki) z językiem na wierzchu odkrywali kolejne poziomy. Teoretycznie w produkcjach z dawnych lat nie ma nic ciekawego. Ani grafiki, ani dźwięku, o rozbudowanej fabule nie ma co wspominać. Ale fajnie sobie powspominać, co?
Właśnie dlatego powstają wznowienia gier z dzieciństwa (jesli nie fizycznego to chociaż komputerowego). Jednym z nich jest, polsko brzmiący, Karateka, autorstwa Jordana Mechnera, napisany na Apple II - jedna z pierwszych bijatyk komputerowych (o ile nie pierwsza), więc tylko kwestią czasu było wydanie tzw. remake-u. Wreszcie zrobił to Brazylijczyk Flavio Smirne i nie dość, że zachował podstawy, czyli oryginalny wachlarz ciosów i fabułę, to postarał się o lepszą oprawę audiowizualną. Teraz jest na co popatrzeć.
Niestety, wiernie odwzorowując oryginał, nigdy, w przypadku gier komputerowych, nie osiągnie się takiej grywalności, jaką mógł się on poszczycić za swojej kadencji. Jestem ogromnie zawiedziony, że nie ma możliwości blokowania ciosów. Przydałyby się też jakieś wyskoki, bo o koziołkach w powietrzu nawet nie śmiem myśleć. Cała zabawa wciąż sprowadza się do pokonywania kolejnych, prawie identycznych, przeciwników i wkurzania się na klawiaturę, że nie chce przyjąć tak szybkiego stukania w klawisze (wtedy karateka staje aż do ponowienia ataku).
Największym atutem tej produkcji jest obraz i dźwięk. Reszta to niestety zbyt mało na nasze realia. Ocena i sam fakt pojawienia się w serwisie dobrych gier Karateka zawdzięcza jedynie znajomościom, więc ci, którzy znają pierwowzór niech się przekonają czy można wrócić do "starych, dobrych czasów".
Właśnie dlatego powstają wznowienia gier z dzieciństwa (jesli nie fizycznego to chociaż komputerowego). Jednym z nich jest, polsko brzmiący, Karateka, autorstwa Jordana Mechnera, napisany na Apple II - jedna z pierwszych bijatyk komputerowych (o ile nie pierwsza), więc tylko kwestią czasu było wydanie tzw. remake-u. Wreszcie zrobił to Brazylijczyk Flavio Smirne i nie dość, że zachował podstawy, czyli oryginalny wachlarz ciosów i fabułę, to postarał się o lepszą oprawę audiowizualną. Teraz jest na co popatrzeć.
Niestety, wiernie odwzorowując oryginał, nigdy, w przypadku gier komputerowych, nie osiągnie się takiej grywalności, jaką mógł się on poszczycić za swojej kadencji. Jestem ogromnie zawiedziony, że nie ma możliwości blokowania ciosów. Przydałyby się też jakieś wyskoki, bo o koziołkach w powietrzu nawet nie śmiem myśleć. Cała zabawa wciąż sprowadza się do pokonywania kolejnych, prawie identycznych, przeciwników i wkurzania się na klawiaturę, że nie chce przyjąć tak szybkiego stukania w klawisze (wtedy karateka staje aż do ponowienia ataku).
Największym atutem tej produkcji jest obraz i dźwięk. Reszta to niestety zbyt mało na nasze realia. Ocena i sam fakt pojawienia się w serwisie dobrych gier Karateka zawdzięcza jedynie znajomościom, więc ci, którzy znają pierwowzór niech się przekonają czy można wrócić do "starych, dobrych czasów".
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-05-26 20:39:02
Słaba gierka. W porównaniu z Mortalem wypada
mizernie.
Gość
+0
2006-05-22 13:48:38
spox giera
Gość
+0
2005-12-09 16:38:25
fajna
Gość
+0
2005-10-16 13:33:22
ee tam a nie beznadzieja. szarpalo sie w to na gameboyu i pegasusie, nie ma bata! karateka. i pozamiatane!
Gość
+0
2005-10-09 01:39:34
beznadzieja dajcie lepiej desert strike z amigi
(1) Poprzednia 1 2