Dziś recenzuje Wam kolejną śmieszną grę, która pozwala wczuć się w klimat Pegazusa. Czasem sam miewam chwile, kiedy marzę, aby pograć sobie na tym wspaniałym sprzęcie. Non-Stop Action Hero to old schoolowa (wzorowana na starych, dobrych grach) strzelanina. Pewnie teraz myślicie, że tego typu gry Was nie śmieszą, lecz jej humorystyka nie polega na zabijaniu ludzi, tylko na stylu ich poruszania, mapach itp., ale o tym wspomnę w następnym akapicie.  W grze trzeba jak najszybciej zabić wroga, aby zostało Wam dużo czasu na końcu etapu, kiedy można zdobywać dużo punktów. Macie wtedy wszystkie bronie, kolejno zmieniające się po każdym strzale, a przeciwnicy wychodzą w nieskończoność- taki mały bonus. Jest wiele światów, a raczej etapów, lecz różnią się tylko klimatem i przedmiotem do rzucania. Każdy poziom to inna mapka: są one inspirowane wszelakimi boiskami, miastami, dżunglami i na ogół są bardzo pomysłowe.  Największą zaletą gry jest humor. Przeciwnicy to np. żołnierze w bieliźnie, same nogi, przez wszystkich znany i kochany Chuck Norris, itp. Największą wadą jest to, że liczy się tylko czas. Żołnierze nie mogą cię zabić, choć mają karabiny. Jesteś nieśmiertelny, więc gra raczej jest robiona w celu odstresowania, co producentowi w pełni się udało.  Bronie są bardzo ciekawe i różnorodne, zazwyczaj w takich grach jest tylko jakiś karabin maszynowy, ale nie tu. Najlepszą bronią w Non-Stop Action Hero, a raczej najłatwiejszą w obsłudze, jest snajperka, bo podczas mierzenia zatrzymuje się czas. Jest wiele innych ciekawych broni, więc zachęcam do ściągania. Przekonajcie się na własne oczy jakie inne niespodzianki na Was czekają.  Non-Stop Action Hero najbardziej odstrasza grafiką, jednak tylko na początku. Potem wydaje się zabawna i przyjemna, więc nie zaliczam jej do wad, lecz do zalet również nie. Muzyka pozwala wczuć się w klimat wojny, ale jakby na żarty, gdzie nikt nie robi sobie krzywdy na poważnie. Ładnie brzmi i wpada w ucho, a to wielki plus tego produktu.  Kiedy pierwszy raz zobaczyłem tę grę, zniechęciła mnie właśnie grafika. Kiedy pograłem dłużej, wciągnęła mnie i przeszedłem od razu całą. Mam nadzieję, że tak jak ja lubicie strzelaniny w takim starym klimacie. Pomysł na samą grę nie jest może oryginalny, jednak cała reszta owszem, więc jeśli kiedyś lubiliście bawić się na Pegazusie z kolegami, to ta gra jest właśnie dla Was. Przypomina te stare, dobre i beztroskie czasy. Może dlatego wydała mi się właśnie jednym z "odstresowywaczy" ? Polecam z czystym sumieniem i zachęcam do pobierania.