PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Eugen
4
Pobierz:
Dodany: 2008-04-02
Artykuł: Eugen

walory
sympatyczna grafika
brak efektownego zakończenia
brak trybu gry bez końca
mało rozbudowane drzewo produkcyjne
INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2007
Pobrań: 3928
Producent: Melesta
Dystrybutor: Premiumgry.com
Wymagania sprzętowe:
1GHz, 256 MB RAM
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Język: Polska wersja językowa Polski
TAGI
INNE Z TEMATU

 

Odlotowa Farma

Odlotowa Farma Odlotowa Farma Odlotowa Farma
OCEŃ

Stary Eugen farmę miał, ija-ija-o. Krowy na niej hodował, ija-ija-o. Zebrał mleko, masło sprzedał, już nie straszna jest mu bieda, ija-i... zagalopowałem się. Tak chyba działa na mnie wizja samowystarczalnego gospodarstwa rolnego, którego dochody, wbrew przykładowi z wielu polskich gospodarstw, rosną w tempie geometrycznym. Taką możliwość stwarza przed graczami Odlotowa Farma - uproszczony symulator farmy.

Chociaż w oryginale stary McDonald na swojej farmie miał mnóstwo zwierząt, Melesta skorzystała jedynie z trzech, chyba najbardziej znanych jeśli chodzi o produkcję. Są, jak wspomniałem na początku, krowy dające mleko, owce zaopatrującę w wełnę oraz znoszące jajka, i tu niespodzianka, gęsi. Nie wiem dlaczego nie skorzystano z tak popularnych kur, ale przeszedłem nad tym do porządku dziennego.

Zadaniem farmera jest dbanie o swój inwentarz, ponieważ dzięki niemu ma co włożyć do garnka. "Dbanie" ogranicza się do wysiania trawy, którą zwierzęta chętnie konsumują. Dzięki temu po krótkim czasie można cieszyć się z ich produktów. Z samych jednak jajek się nie wyżyje, należy więc pieniądze zainwestować w zakład przetwórczy. Jak to w każdej grze posiadającej wątek ekonomiczny bywa, każdy kolejny produkt jest bardziej wartościowy od poprzedniego. Z jajek otrzymujemy jaja w proszku, a z nich, w kolejnym specjalistycznym budynku, ciastka. Każdy "zakład" występuje w kilku stopniach rozwoju, pozwalając przerobić na raz większą liczbę surowców. Ta sama sytuacja występuje z wełną, włóczką i ubraniami oraz mlekiem, masłem i serem.

Każde większe zwierzę na farmie wymaga pewnych nakładów finansowych. Najtańsze są gęsi, najdroższe krowy. Ale co z różnorodności, skoro produkt ostateczny zawsze kosztuje 80% ceny zwierzaka? Zastosowano tutaj pewne uproszczenie, bo ser (z najdroższej krowy) można sprzedać 10x drożej niż ubranie (z tańszej owcy). Ale kto by na to zwracał uwagę w feworze ciągłej produkcji. Dlatego do pomocy, przynajmniej w późniejszych etapach, warto dokupić kota do zbierania rozrzuconych surowców. Pies również jest przydatny - do odganiania szkodników. Gdybyśmy zajomowali się płodami rolnymi, ich rolę pełniłyby owady, ew. dzieci sąsiadów wyjadające truskawki. Tutaj niszczycielską rolę przejął niedźwiedź, występujący w okolicy farmy w ilościach sugerujących daleką drogę do wyginięcia. Na szczęście można takowe wsadzić do klatki i wywieźć z kolejnym transportem do cyrku.

Doszliśmy właśne do sedna gry. Każdy wytworzony produkt można sprzedać w mieście. Aby się tam dostać, trzeba wysłać samochód z towarem. Droga trochę zajmuje, więc czasem lepiej trochę poczekać aż załaduje się pełną pakę niż później martwić się, że magazyn więcej nie mieści. Na szczęście za zarobione po każdym etapie "gwiazdki", można dokupić ulepszenia. Poza wyższymi poziomami zakładów przetwórczych, koniecznych do rozpoczęcia następnych "misji", można zaopatrzyć się w lepszą klatkę, wydajniejszą studnię, pojemniejszy samochód i więcej półek w magazynie. Wszystko to przydaje się w grze i czasem trudno bez tego osiągnąć premiowany czas.

"No i co dalej?" aż ciśnie się na usta. Ano nic. Chociaż kolejne zadanie stawiane przed graczem różnią się od siebie, ograniczone drzewo produkcyjne zaczyna nużyć już po 10 poziomie. Krówki wymagają tyle samo uwagi co gąski, ale przynoszą stokrotny zysk. Tylko po to, by kupić za niego wyższy poziom zakładu do produkcji sera. Zakończenie gry także nic za sobą nie niesie. Gdyby nie zdobywanie w międzyczasie nagrody, nie miałbym po co wyjeżdżać na tę farmę i bawić się w rolnika.

Zanim przejdę do pozytywnego podsumowania, jeszcze kilka gorzkich słów. Mimo obiecującego początku, zapał cały czas opadał. I nie chodziło tylko o wesołą na początku, znośną w miedzyczasie i irytującą pod koniec melodyjkę. Nie chodziło również o brak możliwości wyrzucenia czegokolwiek z magazynu do śmietnika, bo akurat kliknąłem na niedźwiedzia, blokując sobie miejsce na bardziej wartościowe masło. Po prostu widząc pierwsze trzy etapy, widziałem całą grę. A może za dużo wymagam? Przecież to kolejny "casual".

Rozpisałem się trochę, choć z początku nie wiedziałem o czym napisać. Wbrew ostatniemu akapitowi, zdecydowanie polecam zapoznanie się z tą produkcją. W natłoku klonów Zumy, Bejeweled i Bubble, tutaj mamy do czynienia z powiewiem świeżości (bez wyobrażania sobie zapachów na farmie). Wreszcie można klikać myszką z szybkością błyskawicy w co innego niż kulki czy kolorowe klocki. Ale to wciąż i tak to samo. Tylko że ładniejsze.


Może Ci się spodobają

Hamsterball Donkey-Me Bert the Barbarian
KOMENTARZE

Wynik działania (6 + 8):

Regulamin
Gość:
Gość
+0
2009-07-24 21:47:16
super
Gość
+0
2009-06-20 17:34:19
to gra na wiecej niz godzine mam pelna wersje jest zajebi*** warto dla przekonania zagrac na internecie :):** polecam gorace GRE
Gość
+0
2009-05-23 13:03:15
Hej, to jest wersja na godzinę, czy pełna wersja?
Gość
+0
2009-05-19 15:35:46
super gierka
Gość
+0
2009-05-10 17:45:21
demo tej gry można znalezc w internecie

(1) Poprzednia 1 2