Istnieją gry inne niż wszystkie, które nie korzystają ze znanych już stereotypów. Zaskakują one pomysłem, sterowaniem, dopracowaniem lub grafiką. Pogo Sticker zawiera wszystkie te cechy, które zgrabnie układają się w jedną całość. Na czym polega cała zabawa? Bohaterem gry jest osobnik skaczący na czymś w rodzaju pogo (stąd nazwa). Jego zadanie to dotarcie z jednego końca mapy na drugi. Z pozoru wydaje się to proste, lecz wcale tak nie jest. Przez cały czas przeszkadza mu powierzchnia toru, po którym skacze oraz sam „pojazd”. W jaki sposób? Najważniejszą częścią ciała jest głowa, każdy to wie. A gdyby tak ktoś uderzył się mocno w głowę, to wyszedłby z tego bez szwanku? Nie sądzę... Porusza się on po torach o różnej powierzchni (lodzie, piasku), które mają różne właściwości, na przykład lód jest śliski (nowość, nieprawdaż?) i trudno po nim skakać. Należy też pamiętać, że cała zabawa polega na ciągłym odbijaniu się od podłoża, więc chwila odpoczynku nie wchodzi w grę. Ciekawie sprawdza się sterowanie oraz utrudniające je prawa fizyki. Polega ono na nachyleniu skoczka w taki sposób, aby skutecznie skakał na dalekie dystanse. Nie można jednak przesadzić, ponieważ najczęściej kończy się to potłuczeniem zawodnika. Podczas gry może się zdarzyć, że tor będzie zbyt wysoki na nasze podskoki. Z tego powodu w grze można skorzystać z hiperskoku, który jest skuteczny na przeszkody, a ten możemy uzyskać dzięki regulacji siły skoku uzyskiwanej poprzez naciśnięcie lub przytrzymanie dowolnego przycisku myszy. Jego miernik jest ukazany w lewym dolnym rogu ekranu. Wbrew pozorom nie jest to trudne, po prostu trochę namieszałem w tekście. Dobrze, ale co z tym ma wspólnego fizyka? Jej prawa zostały zgrabnie zastosowane w grze. I tak skoczek może się przewrócić i opaść ze schodów (efekt rag doll) lub uderzyć z siłą zależną od skoku. Nic w tym dziwnego, ponieważ twórcą tej gry jest osoba, która stworzyła Porrasturvat i Truck Dismount. Za najkrótszy czas przebytej drogi dostajemy... różnokolorowe lizaki, które można traktować jako puchary (bądź co bądź, jest to gra raczej dla młodszych odbiorców, lecz poziom trudność tego nie pokazuje). Przejdę teraz do jednej z największych zalet Pogo Sticker, a mianowicie grafiki. Ta prezentuje się bardzo dobrze – całość przypomina kreskówkę, a bohater ma ładne animacje ruchu, więc do kwestii wizualnej nie można się przyczepić. Podczas gry słyszymy ładną i przyjemną dla ucha muzykę oddającą klimat rozgrywki. Świat gier komputerowych potrzebuje innowacji i narzeka na ich brak. Pogo Sticker pokazuje, że mimo wykorzystanych już pomysłów można wymyślić coś, co przebije się przez zastępy klonów i plagiatów zwycięską ręką. Właśnie dlatego zyskała ona wiele nagród i pozytywnych opinii od wielu serwisów, a to o czymś świadczy.