Alawar Entertainment zdążył nas przyzwyczaić do sharewareowych produkcji wysokiej jakości. Nie inaczej jest ze Strike Ball…  Strike Ball jest kolejnym arkanoidzkim klonem. Ten nieśmiertelny gatunek wydaje się nie mieć końca, ale to dobrze. Właściwie na tym polu nic nowego już nie uda się raczej wymyślić, więc może zadowolimy się tym, co mamy? A mamy dość sporo. Zaczną od faktu, że w wersji niezarejestrowanej mamy do wyboru tylko 1 z pośród 4 dostępnych światów (świat zwierząt). Logicznie więc, że klocki do zbijania przyjmują właśnie ich kształt. Samą zabawę urozmaicają znane wszystkim w tych produkcjach power-upy. Nowością będzie tu chyba tylko możliwość „przejęcia” kontroli nad stojącymi obok platformy wieżyczkami. W praktyce wygląda to tak, że po prostu przez niecałe 10 sekund będą one strzelać do klocków. Oprawa audiowizualna to mocna szkolna 5. Od dźwięku nie można nic więcej chyba już wymagać, a w grafice jedyne, co budzi moje zastrzeżenia to odstające od reszty (niska rozdzielczość) tło.  Strike Ball to świetna gra, na której żaden wielbiciel gatunku nie powinien się zawieść. Właściwie to każdy kolejny klon Arkanoida można nazwać po prostu kolejnym jego mission packiem z nową, lepszą oprawą. Polecam.