Rekordy online
Sure Shot
Jedna z pierwszych „perełek” stworzonych przez Mata Dickiego, znanego i szanowanego twórcy gier niezależnych. Czy ta perełka „lśni” równie mocno jak reszta jego dzieł?
”Sure Shot” to prosta, zrobiona w Game Makerze strzelanka, która w czasach swojego powstania zrobiła niezłą furorę. Na czym polega fenomen tego dzieła? Koncepcja jest prosta, tak jak i jej wykonanie. Kontrolujemy dwóch żołnierzy stojących naprzeciwko siebie po bokach ekranu, zaś na środek ekranu wychodzą przeciwnicy, którzy będą próbować na różne sposoby wysłać naszych dzielnych wojowników w zaświaty. Naszym zadaniem jest więc umiejętne strzelanie do przeciwników, żeby wystrzelone pociski nie trafiły również naszego kompana, gdy wrogowie już leżą martwi na ziemi. Warto dodać, że kontrolowanie dwóch żołnierzy na raz umożliwia grę dwóch graczy przy jednym komputerze, gdzie każdy kontroluje jednego piechociarza, a więc mamy coś na kształt improwizowanego hot-seata, bądź prymitywnego co-opa.
Wszystkie te działania okraszone są pikselowatą grafiką, która cieszy oczy starszego gracza i przypomina nam o starych, dobrych czasach.
Mimo, a może właśnie z powodu swojej prostoty, „Sure Shot” może niektórych odrzucić, zwłaszcza jeśli chcą całą grę przejść za jednym zamachem, co wcale nie trwa tak długo. Takie podejście sprawia jednak, że mało rozbudowana formuła gry zaczyna się szybko nudzić. Zwłaszcza przy niewielkiej ilości towarzyszących rozgrywce dźwięków, braku muzyki i ciągłym, irytującym szumie, który miał chyba symulować dźwięki otoczenia.
Cóż, „Sure Shot” nie jest produkcją dla każdego, ale w rozsądnych dawkach, rozładowując codzienny stres za pomocą strzelania, potrafi odpowiednio „rozerwać”… ładunkiem TNT. Miłego grania.
1