Fabuła w grach przygodowych to sprawa pierwszorzędna. Od niej zależy czy gracz zechce rozwikłać zagadkę, znaleźć mordercę, ujawnić tajemnicę i przede wszystkim dotrwać do końca bez znużenia. Trance Pacific stara się choć trochę pójść w kierunku innym niż stereotyp prywatnego detektywa rozwiązującego kryminalne sprawy i między innymi dzięki temu zasługuje na uwagę.  Trójka głównych bohaterów to magicy zabawiający publiczność iluzją na występach z pewną domieszką paranormalności. Zmęczeni długotrwałą pracą postanawiają odpocząć podczas rejsu na transatlantyku. W centrum uwagi ma być nowa "zabawka" Wincenta - urządzenie do hipnotyzowania ludzi, pozwalające na wymazywanie, kopiowanie i imputowanie myśli. Niestety, z powodu zdarzeń od nich niezależnych wplątują się w pewną aferę, za którą stoją niebiezpieczni ludzie. Zadaniem gracza będzie wyjście z niej obronną ręką.  Trance Pacific prezentuje godziwy poziom graficzny, ładnie animowane postacie i wystrój wnętrz. Szkoda, że gra należy do krótkich i przedstawiono jedynie kilka lokacji. Z drugiej strony, zagadki do skomplikowanych nie należą i rozwiązanie ich nie zabierze dużo czasu. Jeśli szukasz krókiej i przyjemnej przygodówki, ta produkcja jest dla ciebie.