Trial Bike Basic

Czy kiedykolwiek oglądałeś na Eurosporcie zawody w tzw. motocyklowym Trialu? A czy nie marzyła Ci się wówczas komputerowa symulacja, w której będziesz mógł poszaleć sportowym jednośladem po sportowej hali, pełnej wymyślnych i egzotycznych przeszkód? Choć nie jest to jeszcze zbyt popularny w naszym kraju sport, ma on już szerokie grono oddanych i gorących wielbicieli. W grze Trial Bike Basic sterujemy zawodnikiem na motocyklu, którego celem jest przejechanie niezwykle trudnego toru przeszkód w możliwie jak najkrótszym czasie i najlepiej bez żadnych upadków i tzw. podpórek za które przyznawane są punkty karne. Najtrudniejszym elementem rozrywki jest nauka odpowiedniego prowadzenia motocyklu, a co za tym idzie samych ruchów naszego zawodnika. Jedno z drugim ma wiele wspólnego, albowiem autorzy starali się stworzyć realistyczny model jazdy. Opanowanie tej sztuki w przyzwoitym stopniu pochłonie nam dużo czasu, ale za to później będziemy mieli ogromną satysfakcję, kiedy bezbłędnie przejedziemy jakiś odcinek trasy. Trudno w tym momencie nie wspomnieć, iż gra jest widowiskowa, szczególnie kiedy oddajemy efektowne, dalekie skoki czy też robimy fikołki w powietrzu. Ogromnym plusem gry jest przepiękna grafika. Obiekty (m.in. rury, olbrzymie opony, pnie drzewne) na których nasz nieustraszony jeździeć będzie "łamał kręgosłup" wyglądają jak żywe i przeniesione właśnie z rzeczywistości na ekran monitora. Świetnie i bardzo realistycznie przedstawione są także upadki. Można jedynie przyczepić się do samego motocyklisty i biegającego gdzieś z boku sędziego, których wygląd odbiega trochę od reszty elementów, ale na pewno nie jest to jakaś rażąca usterka. Za taką można jednak uznać bardzo krótką wersję demo (shareware). Niestety, podczas testowania zauważyłem, iż dostępny jest tylko tryb treningowy, a na dodatek mamy do wyboru zaledwie jeden motocykl. Tak czy owak, warto się zapoznać z tą pozycją - przynajmniej po to, aby zachęcić się do obserwowania tego widowiskowego sportu w TV. A nóż może kiedyś wyrośnie nam jakiś mistrz? :-)