Śpiewać ponoć każdy może. Trochę lepiej lub gorzej. Nie będę polemizował z tym powiedzonkiem, gdyż i ogólnie muzykalnym człowiekiem nie jestem. Jednak kiedy uruchomiłem Ultra Star coś we mnie pękło i postanowiłem zapoznać się z tym jakże ciekawym programem.

    Jak się już pewnie domyślacie, US to nic innego jak klasyczna zabawa w karaoke. Koniecznym warunkiem do jej rozpoczęcia jest posiadanie mikrofonu (ileż to ja się go naszukałem) Jeśli takowy mamy, możemy zabrać się za wycie, tudzież śpiewanie. Do wyboru mamy dwa (a właściwie trzy) tryby gry. Pierwszy z nich to coś w rodzaju arcade, gdzie pokonujemy poszczególne etapy. Drugim jest pojedynczy poziom, gdzie wybieramy sobie kawałek do pokonania. Trzeci to tzw. "Szafa grająca" gdzie bez zbędnych komplikacji możemy odsłuchać danego utworu. Jak wygląda rozgrywka? No cóż, podobnie jak w innego tego typu produkcjach. Tekst składa się z linii, które pokonujemy, a następnie zbieramy noty za nasz wokal. Na koniec czeka nas klasyfikacja i krótka ocena naszych umiejętności (nie wiem, czy potrafię śpiewać, ale ja praktycznie zawsze miałem "drewniane ucho") Jak wygląda zasób utworów? tutaj niestety nie jest dobrze, gdyż w podstawowej wersji jest ich tylko 9. Na dodatek nie są popularne kawałki, ale to zaliczam na plus, gdyż dzięki temu poznałem kilku ciekawych, nie komercyjnych wykonawców (jak choćby Magadalen Graal), którzy stawiają na artyzm a nie na ilość gotówki w portfelu. Mnie szczególnie spodobał się utwór Behind You (chyba zresztą najtrudniejszy do wykonania)

    Program wykonany jest estetycznie i w sumie tyle można powiedzieć na temat grafiki. Chcę zaznaczyć jednak, że pomimo paru tabelek, do Ultra Star potrzeba całkiem niezłego kompa (mnie się czasami zamulało...) Trudno powiedzieć też coś o dźwięku, gdyż właśnie o dźwięk tutaj chodzi. Jakość nagrań jest dobra i nie ma się czego uczepić

    Ultra Star to przedsięwzięcie rozwojowe, które ma ciekawą przyszłość. Z dłuższej zabawy eliminuje go tylko mała ilość utworów, ale mimo tego radzę pobrać i choć przez chwilę wcielić się w zaszczytną rolę "śpiewaka".