brak danych
Rekordy online
YoYo
Gry z gatunku platformowych zaliczam do najbardziej relaksujących. Owszem, niektóre są wymagające, ale zdecydowana większość, a już na pewno te o kolorowej, wręcz cukierkowej, grafice, nadaje się dla mniej wymagających graczy. Zwykle są łatwe, a ich ukończenie nie zabiera sporo czasu. Taki opis idealnie pasuje do YoYo.
Jesteś niepozornym okularnikiem, który w amerykańskim filmie o nastolatkach codziennie stawałbym się przedmiotem kpin i niewybrednych żartów, nierzadko również upokorzenia fizycznego przez aryjską rasę panów (zauważyliście, że większość tych "futbolistów", będących jednocześnie najpopularniejszymi w szkole, to blondyni o niebieskich oczach?). Tutaj jest inaczej. Po otrzymaniu prezentu od kolegi, tytułowego joja, nasz bohater odgania dwóch (dziwnie wyglądających) huliganów od małego futrzaka. Żeby przypadkiem nie wrócili, chłopak postanawia towarzyszyć zwierzakowi w jego podróży.
W YoYo nie ma nic skomplikowanego. Kierując nastolatkiem od czasu do czasu należy wcielić się w kotka, żeby dotrzeć do bardziej niedostępnych miejsc i zwykle zdobyć klucz otwierający drzwi. Po drodze należy wystrzegać się pasywnych (bo nie zwracających uwagi na naszych bohaterów) przeciwników, wody i kilku innych niebezpiecznych miejsc/przedmiotów. Każda z czterech odwiedzanych krain posiada drzewa z odmiennyi jabłkami. Owocami karmimy zwierzątko, które później może je w pewien interesujący sposób wykorzystać. Jaki? Część zobaczycie na filmiku, resztę odkryjecie sami.
Ze wszystkich elementów składowych tej produkcji, na czoło wysuwa się grafika, która ma w sobie coś ujmującego. Zestaw dźwięków, czyli muzyka oraz odgłosy towarzyszące rozgrywce to nic nadzwyczajnego, chociaż pewnie kompozytor, będący przycież amatorem, mógłby się za to obruszyć. W każdy razie, poza odgłosami dział, nie jest to nużące, ani irytujące. Na plus, poza specyficznym klimatem, zasługuje animacja przedstawiana po utracie przytomności przez ludzkiego bohatera. Zwierzak, wykorzystując jedno z jabłek, zaczyna go reanimować :-).
Jeśli się uprzeć, YoYo można pokonać w 10 minut. Mniej wprawne osoby poświęcą jej do godziny. Nie jest to za dużo, więc gra o chłopaku, kocie i jojo może być jedynie drobnym przerywnikiem i relaksatorem.
1