sympatyczna grafika
klimatyczna muzyka w menu
bolące nadgarstki
INFORMACJE
Gatunek: Strzelanki
Licencja: freeware
Data wydania: 2008
Pobrań: 824
Producent: Time Invaders Games
Wymagania sprzętowe:
800 MHz, 128 MB RAM, 10 MB HDD
800 MHz, 128 MB RAM, 10 MB HDD
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Attack of Mutant Fruits from Outer Space
OCEŃ
Ziemia miała już wielu przeciwników: roboty, obce rasy, wielkie pająki, ale tego chyba jeszcze nie było - Zmutowane Owoce! Gdy ludzkość postanowiła zasiedlić odległe światy, wysłała tam nasiona rozmaitych roślin, by przygotować je przed swoim przylotem. Nikt nie mógł jednak przewidzieć jak ziemskie organizmy poradzą sobie w odmiennych warunkach. Inne środowisko, klimat i promieniowanie spowodowały u nich mutację, rozwinięcie instynktów przetrwania i agresję. Teraz wracają, żeby podbić Ziemię.
Oto przed nami kolejny klon Space Invaders, groźniejszy i trudniejszy od poprzednich! Co to za uśmiech na twoich ustach? Nie dziwię się, bo jak tu się nie śmiać, gdy przeciwnikiem na planszy jest zgraja papryk, kukurydz i korniszonów? Nie do śmiechu jednak jest pilotowi kosmicznego myśliwca, dla którego stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo. Ma tylko trzy szanse, zanim ostatecznie pożegna się z tym światem. Na szczęście niszcząc przelatujące spodki może z nich wydobyć pomocne przedmioty, np. tarczę uniewrażliwiając go na pociski warzyw i owoców.
Tak naprawdę, poza sympatyczną grafiką oraz klimatyczną muzyką w menu, Attack of Mutant Fruits from Outer Space nic nowego nie pokazuje. Czasem dziw bierze, czemu w niektórych planszach przygrywa nam muzyczka country (a przynajmniej bardzo podobna), ale w feworze walki nie zwraca się na to uwagi. Sterowanie nie jest najszczęśliwiej rozwiązane, ponieważ zachodzi konieczność wciskania spacji (strzału) z częstotliwością afer w polskim parlamencie. Nie ma czegoś takiego jak ogień ciągły. Wynikiem tego są bolące nadgarstki, chyba że ktoś jest szczęśliwym posiadaczem pada.
Czy warto zagrać? Nie ma na to prostej odpowiedzi. Na pewno tak, jeśli Space Invaders kojarzy ci się z miłymi latami dzieciństwa. Na pewno tak, jeśli lubisz strzelanie niewymagające złożonego myślenia. W przeciwnym razie możesz odpuścić.
Oto przed nami kolejny klon Space Invaders, groźniejszy i trudniejszy od poprzednich! Co to za uśmiech na twoich ustach? Nie dziwię się, bo jak tu się nie śmiać, gdy przeciwnikiem na planszy jest zgraja papryk, kukurydz i korniszonów? Nie do śmiechu jednak jest pilotowi kosmicznego myśliwca, dla którego stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo. Ma tylko trzy szanse, zanim ostatecznie pożegna się z tym światem. Na szczęście niszcząc przelatujące spodki może z nich wydobyć pomocne przedmioty, np. tarczę uniewrażliwiając go na pociski warzyw i owoców.
Tak naprawdę, poza sympatyczną grafiką oraz klimatyczną muzyką w menu, Attack of Mutant Fruits from Outer Space nic nowego nie pokazuje. Czasem dziw bierze, czemu w niektórych planszach przygrywa nam muzyczka country (a przynajmniej bardzo podobna), ale w feworze walki nie zwraca się na to uwagi. Sterowanie nie jest najszczęśliwiej rozwiązane, ponieważ zachodzi konieczność wciskania spacji (strzału) z częstotliwością afer w polskim parlamencie. Nie ma czegoś takiego jak ogień ciągły. Wynikiem tego są bolące nadgarstki, chyba że ktoś jest szczęśliwym posiadaczem pada.
Czy warto zagrać? Nie ma na to prostej odpowiedzi. Na pewno tak, jeśli Space Invaders kojarzy ci się z miłymi latami dzieciństwa. Na pewno tak, jeśli lubisz strzelanie niewymagające złożonego myślenia. W przeciwnym razie możesz odpuścić.
KOMENTARZE
Gość
+0
2008-10-13 23:38:49
ta gra to dno i nikt jej nie obroni.
JCJ
+0
2008-10-12 21:10:46
Świetna gra! I to jeszcze pod Linuxa!
5
5
1