Wybrano finalistów Indie Game Challenge
12 gier zostało uznane za godne walczenia o nagrodę główną Indie Game Challenge. A co to w ogóle jest? Kolejna (po IGF czy indiePub) inicjatywa wyłonienia najlepszej gry niezależnej. Przyjrzyjmy się finalistom.
Gry zostały podzielone na dwie grupy (profesjonalne i amatorskie), choć nie ma to wpływu na ostateczną ocenę i nagrodę, o których możecie poczytać tutaj. Zwycięzca każdej z nich otrzyma po $100.000! Odnośnik każdej gry prowadzi do specjalnie utworzone j dla niej strony, gdzie znajdziecie videozapowiedź (gameplay przeplatany z wypowiedziami twórców), wywiad z autorami oraz możliwość oddania głosu. Warto zagłosować, ponieważ zostanie wylosowana jedna osoba, której zostanie opłacony przelot i pobyt w Los Angeles na gali wręczenia nagród. Oto co zostało wybrane:
Solace - niby zwykła strzelanka, ale połączona z jednoczesnym tworzeniem melodii, co widać na powyższym filmiku. Gra jest darmowa, choć obecnie jej strona internetowa szwankuje. Spróbujcie później.
Inertia - platformówka, w której inżynier Hermes (zbieżność imion zapewne przypadkowa) ma za zadanie pokonać dziwny labirynt stacji kosmicznej stosując możliwość wyłączenia grawitacji. Graficznie nie zachęca, ale być może grywalność wysoka.
Fortix 2 - pamiętacie Qix? Nie zdziwię się, jeśli nie. Gracz sterował pajączkiem, który chodząc po planszy zagarniał coraz jej większe tereny, uciekając jednocześnie przed śmiercionośnymi przeciwnikami. Fortix 2 bazuje na tym pomyśle, ale zahacza również o gatunek Tower Defense.
Limbo - klimatyczna platformówka dostępna na Xbox Live Arcade. Na ratunek swojej siostrze, młody chłopak wyrusza do limbo. Czym jest limbo? Widzowie Incepcji pewnie już wiedzą, resztę zachęcam do sprawdzenia.
Subsonic - kolejna po Solace gra od Digipenu. Gracz wciela się w agenta pewnej korporacji. Pozostając niezauważonym, musi przejść kilkadziesiąt misji (plansz). Całkiem niezły pomysł na połączenie zręczności i logiki, a skoro Digipen to i można bawić się za darmo.
Vanessa Saint-Pierre Delacroix & Her Nightmare - długi tytuł zawsze wzbudza zainteresowanie. Tym razem wskazuje na dwuwymiarową platformówkę osadzoną na kostce, którą można obracać. Kiedyś takich gier nie było, ostatnio się mnożą (choćby Fez). Niewątpliwie godna uwagi.
Monaco - żeby dokonać udanego skoku na kasyno, trzeba mieć zgraną ekipę. Grać będzie można do 4 osób w sieci lub przy jednym monitorze. Autorzy określają swoją grę jako połączenie Pac-mana i Hit-mana. Choć wciąż tworzona, już zdążyła zdobyć główną nagrodę na zeszłorocznym IGF. Szykuje się niewątpliwy hit.
Hazard: The Journey of Life - chyba najbardziej surrealistyczna ze wszystkich finalistów. Gra logiczno-eksploracyjna umiejscowiona w nieeuklidesowej przestrzeni o kontrolowanej geometrii. Na pewno filmik z gry wszystko wam wyjaśni. Problem polega na tym, że jest to mod do Unreal Tournament 3. Bez niego nie pójdzie.
Symon - eksperymentalna gra przygodowo-logiczna, zrobiona we flashu. Przy każdym rozpoczęciu zagadki mają być inne. A fabuła? Jako pacjent szpitala, tęsknisz za swoją rodziną. Ze względu na chorobę cię nie wypuszczą, ale przecież możesz o tym pomarzyć. I przeżywać to we własnym umyśle.
Confetti Carnival - kolejna gra zręcznościowo-logiczna, ale inna od pozostałych. Gracz kieruje grupą żelków, które musi rozchlapać na planszy stosując do tego rozmaite elementy terenu. Im ładniejsze konfetti, tym więcej punktów. Póki co musimy zadowolić się filmikiem (ale za to jakim!).
Q.U.B.E. - widziana z pierwszej osoby produkcja logiczna. Należy tak operować specjalną bronią, by odziaływać na kolorowe klocki na planszy, umożliwiające przejście z jednego punktu do drugiego. Obecnie dostępna jest wersja beta 1.3 (180 MB).
Spirits - Należy tak kontrolować wiatr i ziemię, żeby białe duszki dotarły do celu na planszy. Ta mała gierka stworzona na "aje" czyli iPad, iPhone oraz iPod przypomina pod tym względem Lemmings. Można ją kupić za małą kwotę w sklepi Apple.
Wyniki zostaną ogłoszone 11 lutego.
Informacje dodatkowe:
Strona główna wydarzenia: http://www.indiegamechallenge.com/finalists/