Czy za pomocą znaków ASCII można tworzyć tylko gry "rogue-podobne"? Czy jedynie fantastyczny świat jest dostępny dla osób, które wyobraźnię mają rozwiniętą lepiej od zmysłu wzroku? Oczywistym jest, że nie, co udowadnia między innymi  DoomRL tworzony przez Kornela Kisielewicza (a propos, kiedy ostateczna wersja?). Skoro gry tego rodzaju są zwykle bardzo rozbudowane, może pokusić się o coś większego, rozleglejszego?

Christian Knudsen stwierdził, czemu by w świat znaczków nie przenieść światowego hitu - Privateera? Jak pomyślał, tak zrobił, tworząc Privateer: Ascii Sector. W grze można latać pomiędzy planetami, handlować rozmaitymi przedmiotami, wykonywać misje w kosmosie i na lądzie. To jest prawdopodobnie to, czego od lat brakowało mi w produkcjach komputerowych - różnorodności znanych z gier na komputery 8-bitowe. Cały świat przedstawiony jest w 16 kolorach, a poruszać się w nim można za pomocą klawiatury i myszy.

Już w tej chwili, mimo oznaczenia wersji przez 0.4.4 można swobodnie grać i tworzyć własne misje przy pomocy specjalnego edytora. Fani Frontiera i gier "znakowych" powinni przyjrzeć się jej już teraz, a my będziemy śledzić jej losy i informować o ewentualnych aktualizacjach. Na tę chwilę zachęcam do obejrzenia screenów i krótkiego filmiku prezentującego rozgrywkę.












Informacje dodatkowe:
 Oficjalna strona gry: http://www.asciisector.net/download/
 Producent: Christian Knudsen
 Gatunek: Symulatory
 Licencja: Freeware
 Pobierz bezpośrednio: Windows (2.0MB), Linux (1.6MB), Mac OS (4.7MB)