Dawno temu, głównie na lekcjach informatyki, grywałem w "Sky Roads" - mały statek kosmiczny mknął po zawieszonych w próżni drogach, omijając przeróżne przeszkody. Liczyło się nie tyle dojechanie do końca, ale i czas przejazdu. Chromadrome w pewnym sensie nawiązuje do tego pomysłu, bo nie zabraknie w nim szybkiej jazdy i związanych z tym emocji.  Głównym bohaterem jest żółty kulek z oczkami, który ma za zadanie pokonywanie kolejnych tras, zdobywając przy tym punkty i bijąc kolejne rekordy. Zasada jest dość prosta - przy pomocy myszki, stosując sterowanie w lewo i prawo oraz lewy przycisk myszy, należy sunąć po drodze jak najszybciej, co zaowocuje większą liczbą punktów na mecie. Korzystając z wszelkich możliwych przyspieszaczy trzeba uważać na ubytki w trasie, bowiem ich "zaliczenie" kończy wyścig, a blokady z niebieskich kulek usuwać wypluwając pociski.  Liczba tras jest naprawdę potężna i zróżnicowana pod względem stopnia trudności. Podzielono je na kilka "kategorii", ale mniejsza z tym jakich, bowiem we wszystkich chodzi o to samo. Można ścigać się z czasem, żywym przeciwnikiem (wymagana druga myszka) czy zdobywać odznaczenia za ukończony wyścig.  Mimo licencji shareware, w Chromadrome można grać do woli, chociaż zachęcam do wspomożenia autora, jeżeli gra przypadnie Wam do gustu. Oprawa audiowizualna może nie rzuca na kolana, ale jest ładnie wykończona i nie nudzi się nawet po dłuższej zabawie. Sprawdźcie sami!