
iOS, Android
Rekordy online

Cut the Rope: Time Travel



Mam w sobie wiele z oldschoolowego gracza. Dlatego muszę przyznać, że większość prostych gier przeznaczonych na iOS i Androida odrzuca mnie jak widok tlenionej blodynki w żakieciku w panterkę. Nie moje klimaty po prostu. Nawet kolejne odsłony Angry Birds zaczynają zalatywać stęchlizną.
A tymczasem Om Nom jak rządził, tak rządzi nadal.
Najnowsza część jego przygód, Cut the Rope: Time Travel jest nie tylko najładniejszą, ale i najbardziej rozbudowaną grą Zeptolab. Wszystkie pomysły z poprzednich odsłon zostały umiejętnie połączone, dzięki czemu powstał tytuł dobrze znany, a jednocześnie świeży.
W Time Travel – jak łatwo się domyślić po tytule – Om Nom wyrusza w przeszłość. Spotka tam swoich zacnych przodków, którzy też są wielkimi koneserami cukierków, na każdym poziomie mamy więc do wykarmienia dwie gęby. Wbrew pozorom, nie jest to szczególnie trudne: na każdy "świat" przypadają najwyżej dwa lub trzy poziomy, przy których trzeba solidniej ruszyć głową.
Obecnie możemy zwiedzić m. in. średniowiecze, renesans, Starożytną Grecję i epokę kamienia łupanego. Liczba ta jednak będzie stale wzrastać, ponieważ twórcy obiecują co jakiś czas dorzucać bezpłatnie kolejne poziomy.
Jest jeszcze drugi powód, by odpalać Time Travel regularnie: chodzi o krótkie, animowane filmiki, które towarzyszą każdemu z etapów i będą publikowane co dwa tygodnie. Nie dość, że są profesjonalnie przygotowane, to na dodatek urocze i zabawne. Moim zdaniem znacznie lepsze od kreskówek towarzyszących Angry Birds.
Słowem: warto. Za kilka złotych otrzymujesz najwyższej jakości produkcję, która nie jeden raz uprzyjemni ci czekanie w kolejce lub pozwoli zrelaksować się po ciężkim dniu. Ekipa Zeptolab znowu zasłużyła na cuksa. Om nom nom nom…