niesamowity humor
niezłe wykonanie
dodatkowe misje w internecie
zapis stanu gry
liniowość
INFORMACJE
Gatunek: RPG
Licencja: freeware
Data wydania: 1997
Pobrań: 2429
Producent: Robinson Technologies
Wymagania sprzętowe:
brak danych
brak danych
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Dink Smalwood
OCEŃ
- Mamo! Kim był tata?
- Twój tata był rolnikiem, tak samo jak ja i ty.
- Dobrze walczył mieczem?
- Pewnie, że nie. Był za to kochającym ojcem i wspaniałym mężem. A teraz idź nakarm świnie…
- Muszę teraz?
- TAK, TERAZ!!!
Czy tak powinna zaczynać się opowieść o rycerzu? Wątpliwe, ale jednak. Tak zaczyna się wspaniała gra Dink Smalwood! Wcielamy się w tytułowego Dinka - chłopca ze wsi, który pragnie zostać rycerzem, lecz z racji swojego pochodzenia wszędzie budzi raczej śmiech niż szacunek. Czy uda mu się spełnić w końcu swoje marzenie? Tego trzeba dowiedzieć się samemu, wyruszając w podróż pełną przygód chłopcem o wielkiej odwadze i jeszcze większym… poczuciu humoru.
- Obserwowałem cię, Dink! Zostałeś wybrany – nauczę cię magii.
- Super! Będę umiał czarować! Będę mógł podpalić las?
- Nie, ale…
- Będę umiał latać, będę mógł fruwać nad drzewami?
- Być może, ale…
- Szkoda…
- No cóż, chyba jednak za słabo cię obserwowałem!
Dink Smalwood jest produkcją RPG. Naszego bohatera charakteryzują trzy umiejętności – atak, obrona oraz magia. Podróżując po okolicznych miastach i wypełniając kolejne misje zdobywamy punkty doświadczenia, Dink awansuje na kolejne poziomy i rozwija swoje umiejętności. Kolejne misje zlecają nam najczęściej ludzie, których spotykamy w odwiedzanych miastach. Przemieszczając się po bezdrożach napotykamy dziesiątki różnych potworów, początkowo są one na tzw. „jeden strzał”, lecz w miarę postępu spotkamy coraz bardziej wymagających przeciwników. Z czasem poznajemy magiczne zaklęcia, zdobywamy oręż oraz przedmioty, które przydadzą się do wypełniania kolejnych zadań.
- To buty, które sprawią, że zostaniesz napełniony niesamowitą energią. Chodząc w nich będziesz czuł jakbyś tańczył.
- O! Ile kosztują?
- 500zł
- Ile??? Nie uważasz, że są za drogie? Przecież ludzi nie stać, może byś spuścił cenę?!
- Nie! Są wspaniałe buty i za dobry towar ludzie są gotowi zapłacić!
- Tak? A ile już par sprzedałeś?
- Ani jednej…
- …
Gra jest przepełniona humorem. Przede wszystkim jest to humor słowny, choć czasami i sytuacyjny. Dink w zabawny sposób komentuje wydarzenia, rozmowy przeprowadza w specyficzny, nieco naiwny sposób. Również inni ludzie często dowcipnie i ironicznie ripostują na zaczepki bohatera. Jako, że jest strasznym kobieciarzem, gdy tylko napotyka jakąś dziewczynę zupełnie traci głowę. Humor w Dink Smalwood powinien każdemu przypaść do gustu, choć jest w grze parę dowcipów, według mnie, poniżej pasa. Są to jednak jednostkowe przypadki, a całość i tak zasługuje na pięć.
- Majorze żołnierze planują zaatakować miasto podczas parady!
- Co? Zginie tyle niewinnych osób…
- No właśnie, powiedziałem już dziewczynie przy fontannie, żeby wszystkich ostrzegała!
- Rozmawiałeś z moją córką?
- To ona jest pańską córką? Ma chłopaka?
- CO?
- Nieważne! Wracając do planowanego ataku…
Cud, miód już był, teraz pora na wady. Nie ma ich za wiele, lecz trzeba o nich powiedzieć. Po pierwsze: zapis gry – odbywa się on tylko w ściśle wyznaczonych miejscach (wielkich, metalowych studniach(?) z wielkim neonem „SAVE”), a jako, że nie ma ich za wiele będziemy musieli biegać przez pola, żeby tylko dotrzeć, do punktu, który gdzieśtam, kiedyśtam widzieliśmy. Po drugie: Dink Smalwood jak na grę RPG jest strasznie liniowy. Wprawdzie poruszać się możemy po całkiem dużym obszarze, lecz misje muszą być wykonywane w określonym porządku (jak czegoś nie zrobimy, to np. wąskie przejście jest zamknięte, jakiejś postaci nie ma tam, gdzie będzie później itd.). Po trzecie: w grze jest dużo krwi. Nie wygląda ona zbyt realistycznie, ale przy każdym uderzeniu z każdego człowieka czy potwora wylatuje wiadro krwi, a po zabiciu zostaje zmasakrowany trup. Po czwarte: wspomniany humor, który kilka razy jest niesmaczny.
- Mamy cię!
- Mnie, haha! Rozwalę was! No, który pierwszy!
- Aaa!
- Nic Ci nie jest?
- ??? Dostałem kulą ognia! Umieram!
- Oh…
- A Ty? Też chcesz tak dostać? Chyba, że zapomnisz o całej sprawie!
- O sprawie? Co? Już zapomniałem!
Technicznie Dink Smalwood prezentuje się dobrze. Grafika jest w dosyć niskiej rozdzielczości, ale wygląda dość ładnie. Drzewa, woda itp. nie są animowane, ale wyglądają naprawdę nieźle. Ogólnie podczas gry nie było momentu, żebym pomyślał: „Kurcze, ale beznadziejna grafika! Mogli zrobić lepszą!”. Dźwięki są dobrze oddane, prawie każdy przedmiot, każdy potwór wydają jakieś odgłosy. Muzyka również towarzyszy nam przez cały czas, niestety jest słabej jakości (tylko pliki MIDI), ale w kilku momentach wywołuje uśmiech na twarzy, ponieważ jest również dosyć dowcipnie dobrana!
- Słuchaj Dink! Jestem potężnym czarodziejem…
- Ty? Haha! Taki kurdupel!
- ??? Nie możesz mierzyć magicznej potęgi zwrostem!
- Nie?! Zobacz jesteś tak mały, że mogę przejść nad Tobą – mieścisz mi się między nogami!
Podsumowując: już dawno nie grałem w tak wciągającą grę. Jej siłę stanowi przede wszystkim wszechobecny humor, ale i wypełnianie kolejnych misji jest bardzo przyjemne. Ponadto gra jest bezpłatna, a w Internecie znajdziemy wiele dodatków i rozszerzeń robionych przez fanów. Tak więc póki jeszcze w szkole nie ma klasówek i sprawdzianów, póki nie rozpoczął się nowy rok akademicki – ściągajcie!
- Słyszeliśmy o twoim bohaterskim czynie!
- Słyszeliście? Naprawdę?
- Tak! Cała okolica słyszała, o bohaterskim chłopcu…
KOMENTARZE
Gość
+0
2007-09-10 18:50:01
Oj gra stareńka i ma jeszcze jedna wade według mnie:
TYLKO JEDEN PRZEDMIOT MOŻE BYC UZYWANY np
tylko miecz ktury zwieksza atak lub buty przyspieszajace (szybkosc ataku i poruszanie sie)
Gość
+0
2007-09-10 16:35:14
Gra jest z 1997 roku. Była w CDA w wersji demo już w grudniu 1997.
Gość
+0
2007-09-10 14:52:43
Fajnie się gra, ale wydawało mi się że ta gra była już na VG...
Gość
+0
2007-09-10 13:00:10
Gra jest wspaniała. Zabawna prosta i wciągająca. Trochę psychicznie może skrzywić (uderzy któryś kaczkę) ale i tak mnie bawi. Polecam.
A i stan zapisu nie przeszkadza.
Gość
+0
2007-09-10 10:30:29
Zapis stanu gry minusem? Ależ na tym polega urok tej gry, że trzeba znaleźć punkt zapisu.
Ja już dawien dawno przeszedłem całą główną przygodę i tą poboczną też.
PS. Choinki jakby nie patrzeć są animowane, a Dink może palić co poniektóre lasy.
PS 2. Najbardziej niesmaczny smaczny humor jest za uszkodzonym mostem :]
(1) Poprzednia 1 2