Życie księżniczki czekającej na swojego rycerza, który przybędzie na białym koniu aby ją wyswobodzić, jest z pewnością monotonne. Co innego po uwolnieniu. Przecież piszą o tym wszystkie bajki: "Żyli długo i szczęśliwie". Tylko czy ktoś wie co to oznacza? Czy młody małżonek może wyjść z kompanami od miecza na miód pitny? Czy kolor firanek do sali tronowej jest wybierany wspólnie? A może wydatki księżniczki na obuwie muszą zostać ograniczone? Wierzcie mi, jest wiele punktów zapalnych, a wymienione wyżej to tylko wierzchołek całej góry, które mogą przeobrazić się w kłótnię. Bez odpowiedniego przygotowania w dziedzinie psychologii, nie ma szans by ich uniknąć. Dlatego Alexander Shen postanowił temu przeciwdziałać, a w jego grze, dzielny rycerz musi NIE uwalniać księżniczki. Tylko zabić smoka.

(Don't) Save the Princess! to typowa gra logiczna, w której przy pomocy odpowiednich strzałek, musimy skierować błędnego rycerza do celu. Jednak zamiast na białym rumaku, będzie on podążał za ich wskazaniem niczym pocisk armatni. Bez możliwości wyhamowania przed zieloną kreaturą. Dlatego klocki z kierunkiem lotu należy ustawiać tak, aby omijać ściany, bo efekt z ich spotkaniem będzie dla wojaka śmiertelny.

Nie jest to produkcja szczególnie wymagająca wysiłku intelektualnego. Posiada 24 plansze, z których tylko kilka było w stanie przytrzymać mnie przed rozwiązaniem dłużej niż minutę. Co innego z planszami dodatkowymi, które można ściągnąć z oficjalnej strony. Co prawda tylko dwie, ale już lepiej pomyślane. Jeśli wciąż będzie za łatwo, zostanie tylko rywalizacja z innymi graczami poprzez tworzenie skomplikowanych etapów przy pomocy dołączonego edytora. Bardzo prostego w obsłudze.

Nie ma co ukrywać, że (Don't) Save the Princess! nie jest wybitną produkcją. Czas na ukończenie, od 30 do 60 minut, prosta oprawa graficzna, szczątkowe dźwięki i prosta muzyczka w menu z pewnością nie są jej atutami. Za to całkiem interesujący jest pomysł, który ma w sobie potencjał. Być może zostanie wykorzystany w drugiej części, jeśli takowa powstanie? Teraz, jeśli macie wolną godzinę, sprawdzcie czy umiecie nie uratować księżniczki.