Procesor 3,2 GHz, 6 GB RAM
Rekordy online
Fight for Dawn
Dzisiejsza produkcja przeniesie nas do futurystycznego świata, wypełnionego potworami. Wcielając się w żołnierza przyszłości przyjdzie nam bronić budynków w taki sposób, aby nie zostały zniszczone przez obcych. Zadanie to nie należy do najprostszych, jednak z pomocą przyjdą nam nie tylko laserowe bronie, ale również specjalne budowle, które będziemy mogli stawiać podczas rozgrywki.
Zabawa podzielona została na dwa występujące na przemian etapy. Pierwszy z nich to dzień, gdzie naszym głównym celem będzie przygotowanie terenu do obrony przed przeciwnikiem. Należy wtedy wybudować wieżyczki obronne , porozstawiać miny czy zreperować zniszczone do tej pory elementy planszy. Drugi etap to noc, podczas której skupimy się przede wszystkim na defensywie. Po zmroku musimy zająć się likwidowaniem mutantów, tak by wyrządziły jak najmniejsze szkody.
Autorzy stworzyli kilka typów przeciwników różniących się od siebie pod wieloma względami. Podczas rozgrywki spotkamy m.in. powolne i bezmyślne stwory przywodzące na myśl coś w rodzaju futurystycznych zombie, jak również dużo bardziej niebezpieczne mutanty na rakietnicach, które są w stanie spowodować większe zniszczenia. Niestety zarówno animacje jak i same modele przeciwników wyglądają dosyć słabo, co psuje trochę ogólny obraz produkcji.
Oprawa graficzna pod względem stylu jest lekko komiksowa i przypomina trochę tą znaną z komercyjnej gry pt. Borderlands. Ogólnie grafika jest dosyć ładna i tworzy pewien niepowtarzalny klimat. Do oprawy dźwiękowej nie mogę mieć większych zarzutów, gdyż gra pod względem audio prezentowała się bardzo solidnie.
Fight for Dawn to ciekawy tytuł, przy którym można się dobrze bawić. Niestety pewne uproszczenia w rozgrywce oraz braki w dopracowaniu samego gameplaya sprawiają, że momentami na planszy pojawia się pewna doza chaosu. Jak dla mnie gra na 3/5.
1