Jakiś czas temu zrecenzowałem na VG remake gry Ghostbusters. Tak mi się spodobał temat łapania duchów, że postanowiłem poszukać podobnych gier. I oto wpadło w moje ręce Ghostbusters 3D - gra o świetnej grafice, dostarczająca dobrej zabawy.  W grze, fabuła jest bardzo prosta. Żabi duch (postać znana z filmu Ghostbusters) zaczął nawiedzać pewien hotel. Duch ten straszy gości hotelowych i wyrządza spore szkody. Ty jako nieustraszony łowca duchów zostałeś wynajęty, by schwytać tego nieproszonego jegomościa. Z bronią wysyłająca wiązkę obezwładniającą ducha oraz w specjalną pułapkę wkraczamy do akcji.  Cała rozrywka ogranicza się do jednego pietra. Nie mamy możliwości wchodzić do pokojów, lecz poruszamy się tylko po korytarzu, który nie jest zbyt rozległy. W każdym bądź razie nie musimy trącić czas na penetracje całego pietra. Nasz dziki lokator porusza się po korytarzu i wcale się nie ukrywa. To dobrze. Ułatwia to robotę. Chcąc złapać "żabiego", musimy go spotkać (no co ty?), wyrzucić pułapkę na podłogę, odpalić lasery, trafić w cel, uruchomić pułapkę, obezwładnionego ducha nakierować nad pułapką i następuje jego wchłonięcie. Brzmi to trochę skomplikowanie, ale czynności te wykonuje się bardzo szybko, chodź nie zawsze skutecznie. Nasza broń szybko traci energie, dlatego te czynności trzeba wykonać dość sprawnie, aby duch się nie uwolnił i nie uciekł. Co ciekawe, gdy nam ucieka, przechodzi przez ściany, pozostawiając po sobie spływająca zieloną maź. Za każdym razem gdy złapiemy "żabiego" dostajemy 1000$ i nową pułapkę do wykorzystania. Na wyposażeniu mamy trzy pułapki. Jeśli otworzymy ją, a duch nam ucieknie, to tracimy bezpowrotnie zużytą sztukę. Zabawa kończy się, gdy stracimy wszystkie pułapki, bądź duch przewróci naszego bohatera. Tak, musimy uważać. "Żabi" to nie bezbronna zjawa.

 W Ghostbusters 3D grało mi się przyjemnie. Przygrywająca muzyka z filmu, nakręca klimat. Grafika stojąca na dobrym poziomie. Wszystko cacy, ale zabrakło jedynie (o zgrozo) poziomów do przejścia. Niestety, jest tylko jedna plansza, która po pewnym czasie się nudzi. Ale nie od razu. Na początku jest spora frajda, bo staramy się złapać jak największą ilość duchów. Potem można stwierdzić, że wystarczająco dużo nałapało się tych duchów i czas wykasować grę. A szkoda, bo gra mogłaby przyciągnąć na wiele długich wieczorów.