Rekordy online
Gum
Pozwólcie, że zacytuję autora:
Zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest być zrobionym z gumy do żucia?
Długie noce spędzone pod biurkiem.
Ludzie przeżuwają cię, by potem wypluć do kosza.
A czasami – och, co za horror!
...połykają cię.
Jak powyższy fragment ma się do samej gry? Cóż, nijak. Ale uruchomienie wyobraźni może być całkiem dobrym pomysłem, bo na Gum nie da się patrzeć bez bólu. Odpalenie na 27-calowym monitorze gry, która nie powalałaby oprawą trzydzieści lat temu, jest przeżyciem wypalającym gałki oczne. Choć – na swój sposób – całkiem klimatycznym.
Gum to gra logiczna, w którą już kiedyś grałeś. Pamiętasz te stare produkcje, gdzie przesuwało się kamienne bloczki, żeby dojść do wyjścia? Tutaj jest tak samo, z tą różnicą, że bohater... przykleja się do nich. Odczepić można się tylko na jeden sposób: wykorzystując elementy otoczenia.
Przyznam, że zabawa ta ma swój pokręcony klimat i potrafi łatwo wciągnąć się na dłuższy czas. 30 poziomów spokojnie wystarczy na dobre dwie godziny zabawy, a jeśli wciąż będzie ci mało klejącego się bohatera, możesz z łatwością stworzyć własne.
Gum jest fajny, ale w pewnym momencie zabawy naszła mnie smutna refleksja: mam coraz mniej cierpliwości do trudnych produkcji. Gdy utknę na 5 minut, palce same wędrują mi do klawiszy Alt i F4. Muszę to zmienić.
Jak wyjdzie Dark Souls II, przejdę całość. Zobaczycie. :)
1