Sherlock Holmes to bohater, którego darzę ogromnym sentymentem. W dzieciństwie, w ogromnych ilościach wchłaniałem opowiadania z jego udziałem, i zawsze fascynowała mnie jego umiejętność dedukcji - sprawiająca, że rzeczy z pozoru błahe okazywały się kamieniami milowymi w danych śledztwach. Z ogromną ciekawością (i pewną obawą), pobrałem najnowszy tytuł z przygodami Sherlocka - w nieco casualowej odsłonie.

Fabuła z jaką mamy do czynienia jest nieco sztampowa, i w pewnym stopniu przewidywalna. Jak się pewnie domyślacie główny wątek obraca się wokół tajemniczej klątwy rodu – Baskervill’ów, który jest nękany przez krwiożercze zwierze, zwane - bestią. Po niedawnej śmierci kolejnego członka rodziny, niejaki - Sir Henry Baskerville, prosi o pomoc znanego londyńskiego detektywa. Kierując losami Sherlocka Holmesa i jego towarzysza – Johna H. Watsona, podejmujemy wyzwanie rozwiązania tajemniczej historii.

Jak przystało na grę typu - hidden object, mamy do czynienia z tradycyjnym miksem pewnych konwencji, które zostały połączone w jedną zwartą całość. Znajdziemy tutaj dosyć tradycyjne elementy przygodówkowe związane ze zbieraniem i używaniem przedmiotów w określonych miejscach, jak i bardzo ciekawe, dosyć różnorodne – łamigłówki. Oprócz tego aby zdobyć, niektóre przedmioty będziemy musieli wykazać się nie lada spostrzegawczością – w specjalnych etapach, polegających na wyszukiwaniu na planszy określonych obiektów. Ogólnie niejednorodność rozgrywki jest dla mnie sporom zaletą tytułu. Produkcja dostarcza wszystkiego w dosyć racjonalnych porcjach, przez co naprawdę trudno jest się nią znudzić.

Choć znany mi z opowiadać Sherlock Holmes nie wierzył w elementy magiczne, to jednak w omawianej produkcji takowe się pojawiły. Znajdziemy tutaj szereg czarodziejskich sztuczek, które bądź co bądź dodają grze specyficznego, a zarazem mistycznego klimatu. Wraz z postępem rozgrywki odkrywamy coraz to nowe amulety, obdarzające bohatera specyficznymi mocami. Materializowanie rzeczy, czy przyspieszanie czasu to tylko, niektóre z tych mocy, niemniej jednak sprawiają, że zabawa jest naprawdę urozmaicona, a na poznanych już wcześniej planszach - odkrywamy zupełnie nowe możliwości.

Lokacje stoją na naprawdę wysokim poziomie - ogólnie charakter artystyczny samej produkcji bardzo przypadł mi do gustu. Animowane, ale mimo wszystko dosyć statyczne przerywniki uzupełniające fabułę - mają swój jedyny niepowtarzalny styl, który naprawdę może się podobać. Muzyka świetnie uzupełnia wykreowany świat, sprawiając, że jeszcze bardziej zostajemy wchłonięci w świat gry.

Szczerze mówiąc zawiodłem się nieco na zakończeniu, które okazało się bardzo przewidywalne i proste. Jednak patrząc przez pryzmat całej gry, jestem jak najbardziej zadowolony z wrażeń jakie dostarczył mi ten produkt. Sherlock Holmes i Pies Baskerville'ów to na pewno tytuł godny polecenia, wszystkim osobom czującym się dobrze w grach przygodowo – logicznych. Za około 20 zł otrzymujemy tytuł - bardzo dobry. Jak dla mnie zasłużone 5 z małym minusem.