są klocki
są piraci
jest zabawa
rzadko, ale jednak frustruje
INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: komercyjna
Data wydania: 2011
Pobrań: 881
Producent: Traveller's Tales
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
LEGO Piraci z Karaibów
OCEŃ
Ah, piratem być, to morowa jest rzecz!
Jak my, wędrować przez świat.
Wciąż dalej i dalej,
Unoszą nas fale,
A w żaglach łopocze nam wiatr!
Ooo, a w żaglach łopocze nam wiatr!
Bajkowe jest życie pirata – przynajmniej jeśli występujesz w Piotrusiu Panu albo Piratach z Karaibów Disneya.
Uwielbiam produkcje Traveller's Tales – zwłaszcza że (mimo wszystko) jestem graczem z rodowodem pecetowym, a na naszej platformie – nomen omen – platformówek zbyt wiele w ostatnich latach nie ma. W zasadzie poza doskonałym Rayman Origins, Braidem, Limbo i właśnie serią LEGO, nie przychodzi mi do głowy żaden inny tytuł godny uwagi.
W LEGO Piraci z Karaibów zagrałem już jednak po ukończeniu nowszej części – LEGO Władca Pierścieni. I choć doceniam skok jakościowy, jaki udało się wykonać twórcom, bardzo wyraziste stały się dla mnie wady poprzedników. Przede wszystkim – gra jest niezbyt przyjazna dla nowych graczy: niewiele miejsca poświęcono na wyjaśnienie mechaniki rozgrywki, przez co do wielu rozwiązań trzeba dochodzić frustrującą metodą prób i błędów lub bezcelowego błąkania się po poziomach. Również same przerywniki filmowe zostały stworzone z myślą o osobach, które doskonale znają wszystkie cztery części filmowych Piratów – pozostali mogą szybko pogubić się w opowiadanej na wyrywki historii.
Poza tym jednak (i różnymi, niewartymi uwagi drobnostkami) jest to nadal rewelacyjna gra platformowa – zarówno dla jednego, jak i dwóch graczy w kooperacji. Dziesiątki postaci do wyboru, ciekawe umiejętności, cała masa "znajdziek" – wszystko to wystarczy, by przykuć do monitora nawet na kilkadziesiąt godzin. Poziomy zaprojektowano z zaskakującą dbałością o szczegóły, a każdy z nich znacząco różni się od poprzedniego. Dodaj do tego towarzyszącą nam cały czas w tle muzykę Hansa Zimmera, a szybko zapomnisz, że bohaterami są tylko proste klocki z namalowanymi twarzami.
Jeśli chcesz zająć czymś dzieci podczas świąt albo po prostu samemu dobrze spędzić czas, trudno o lepszy wybór... Chyba że nie grałeś w LEGO Władcę Pierścieni, bo dla mnie to jednak niezaprzeczalnie najbardziej udana część serii.
KOMENTARZE
Gość
+0
2013-03-26 18:56:11
Żaden freeware. Link jest do strony cdp.pl gdzie możesz ją kupić za 49,99
Gość
+0
2013-03-26 15:05:15
Gra na pewno jest darmowa?
(1) Poprzednia 1 2