Prehistoria. Pierwsze skojarzenia jakie przyjdą Wam na myśl po usłyszeniu tego hasła to zapewne jaskinia i kamień łupany. Wspominam o tym, ponieważ w 2003 roku na rynku gier freeware pojawiła się japońska gra Legend Cave, która niejako kojarzy się z wyżej wymienionymi słowami.  W poszukiwaniu złota do prehistorycznej jaskini wybierają się bohaterowie naszej gry. Nie są sami - przeszkadzają im węże, żaby i inne "groźne" stworzenia. Niekiedy można wpaść też w różnorodne pułapki, m.in. w ohydną zieloną maź. Po wyborze płci naszej postaci wyruszamy na wyprawę, na której zbieramy złoto. Co ciekawe, możemy nabywać nowe umiejętności poprzez zdobywanie doświadczenia. Na mapach znajdziemy ogrom magicznych mikstur, nowych broni i specjalnych przedmiotów, które lądują w inwentarzu.  Każdy bohater (z ośmiu dostępnych w grze) może posługiwać się charakterystycznymi dla siebie broniami, ciosami, jednakże gra się nimi niemal identycznie. Poziomy opracowane są nieźle. Jako że mamy do czynienia z produkcją japońską, postacie i potwory narysowane są w stylu manga. Niestety, jest też kilka minusów. Przede wszystkim - orientalny dla nas język gry. Przetłumaczono jedynie kilka słów typu "życie", "złoto" itp. Poza tym, niektórym może przeszkadzać ww. kreskówkowa grafika, która z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu.  Legend Cave to niezła gra. Fan platformówek znajdzie tu wszystko, czego mu potrzeba. Na plus trzeba także doliczyć kilka elementów gatunku RPG. Kto grał w 15-letnią już gierkę Sorcerian, poczuje się jak w domu. Miłej zabawy!