zbyt prosta
irytujące dźwięki
INFORMACJE
Gatunek: Logiczne
Licencja: freeware
Data wydania: 2008
Pobrań: 400
Producent: Zielok
Wymagania sprzętowe:
800 MHz, 64 MB RAM
800 MHz, 64 MB RAM
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Next Element
OCEŃ
Jestem coraz starszy, przy grach siedzę od dziecka, a bagaż doświadczeń rośnie niczym garb. Szukając nowych wrażeń czasem daję się nabrać, wracając do gier prostych, które naprawdę mogą zaskoczyć. Next Element eksploatuje stary pomysł, mimo to Zielok postanowił sprawdzić, czy wciąż może coś z niego wycisnąć.
Zasady zabawy są proste - kierując małym, futrzastym stworkiem, należy wyczyścić całą planszę ze wszystkich pól. Każde z nich ma na sobie cyfrę informującą o liczbie wizyt, jakie futrzak musi na nim odbyć. Mając te dwie reguły na względzie, należy spodziewać się trudności. I faktycznie takie następują, szczególnie na planszach, gdzie występują strzałki określające kierunek ruchu oraz teleporty przenoszące w inny koniec planszy. Ze smutkiem jednak stwierdzam, że trzydzieści przygotowanych etapów ukończyłem o wiele za szybko. Problemem nie są jednak źle stworzone etapy, ale pomysł. Pod tym względem Next Element przypomina mi produkcje Maurycego Zarzyckiego, który przy tworzeniu swoich dzieł nie wykorzystuje wyszukanych idei.
Niestety, nie znalazłem w Następnym Elemencie nic odkrywczego i zajmującego. Całość można ukończyć w kilkadziesiąt minut, ale na pewno nie w towarzystwie dołączonej muzyki i dźwięków. Znikające klocki wydają dziwny brzdęk, a muzyczka jest zbyt ciężka jak na produkcję logiczną. I chociaż grafika w tej kategorii większego znaczenia nie ma, to jej jakość na pewno nie pomaga wybić się grze ponad przeciętność. Tylko dla wytrwałych łamigłówkowiczów, żądnych kolejnych doznań.
Zasady zabawy są proste - kierując małym, futrzastym stworkiem, należy wyczyścić całą planszę ze wszystkich pól. Każde z nich ma na sobie cyfrę informującą o liczbie wizyt, jakie futrzak musi na nim odbyć. Mając te dwie reguły na względzie, należy spodziewać się trudności. I faktycznie takie następują, szczególnie na planszach, gdzie występują strzałki określające kierunek ruchu oraz teleporty przenoszące w inny koniec planszy. Ze smutkiem jednak stwierdzam, że trzydzieści przygotowanych etapów ukończyłem o wiele za szybko. Problemem nie są jednak źle stworzone etapy, ale pomysł. Pod tym względem Next Element przypomina mi produkcje Maurycego Zarzyckiego, który przy tworzeniu swoich dzieł nie wykorzystuje wyszukanych idei.
Niestety, nie znalazłem w Następnym Elemencie nic odkrywczego i zajmującego. Całość można ukończyć w kilkadziesiąt minut, ale na pewno nie w towarzystwie dołączonej muzyki i dźwięków. Znikające klocki wydają dziwny brzdęk, a muzyczka jest zbyt ciężka jak na produkcję logiczną. I chociaż grafika w tej kategorii większego znaczenia nie ma, to jej jakość na pewno nie pomaga wybić się grze ponad przeciętność. Tylko dla wytrwałych łamigłówkowiczów, żądnych kolejnych doznań.
KOMENTARZE
Gość
+0
2008-08-11 00:56:56
ciezko z wami - trzaskacie bublami i to w wakacje - jedna gierka na miesiac :p
Jahs
+0
2008-08-04 12:48:03
Mnie sie ta gra podoba. Moze nie jest rewelacyjna ale mozna milo przy niej spedzic czas.
1