Windows 2000, XP, Vista, Windows 7, procesor 1 GHz, pamięć 512 MB RAM, karta graficzna 64 MB 3D, DirectX 9.0c
Rekordy online
Skarby Montezumy 2
Pierwsza część Skarbów Montezumy była bezsprzecznie jedną z przełomowych gier w gatunku „dopasuj 3” i idealnie wstrzeliła się terminem wydania w okres największego boomu na takie gry. Po sukcesie pierwszej części, nie powinien dziwić fakt, że wydawca, z innym już producentem u boku, postanowił wskrzesić Emily Jones, wywołać ją na nowo na scenę gier logicznych i ponownie zaserwować graczom tę jakże wciągającą rozgrywkę.
Oczywiście zasady w Skarbach Montezumy 2 odbiegają odrobinę od celu zabawy standardowych gier. Zamiast np. tworzyć ruchy na wszystkich kratkach planszy, w tej grze musimy zebrać wszystkie diamenty położone na planszy poprzez wykonywanie ruchów z klockami, w których one leżą. W rozgrywce pomagają nam liczne bonusy, które możemy kupić w zamian za szybką grę. Owe bonusy, występujące w formie totemów, związane są najczęściej z odpowiednim kolorem klocków, także dany totem uaktywnia się wtedy, gdy wykonamy dwa ruchy (występujące po sobie) na klockach o tym samym kolorze. Jak widać, szkielet zabawy nie uległ wielkiej zmianie w porównaniu z cz. I.
Skupię się teraz na zmianach. W porównaniu z oryginalną częścią gry, sequel ma nieco dynamiczniejszą rozgrywkę. Klocki pojawiają się szybciej, dlatego możemy wykonywać kolejne ruchy w nieco większym tempie. Obniżono poziom trudności. Teraz zwyczajnie nie da się przegrać na danej planszy, bo gramy dotąd, aż wydobędziemy wszystkie klejnoty. Co najwyżej nie będzie nas stać na wykupienie kolejnego poziomu i wtedy będzie trzeba poprawić wynik. Czy takie rozwiązanie jest dobre? Cóż, w moim odczuciu to zależy od stylu grania. Jedni poszukują w grach wyzwania, a inny tylko zabicia czasu i mozolnego przesuwania się do przodu. Także gra zadowoli raczej tę drugą grupę osób. Wróćmy do zmian. Minus - muzyka i wygląd klocków. Dlaczego nie pokuszono się o ich zmianę, szczególnie mam na myśli muzykę. Ileż można słuchać tej samej muzyki w głównym menu i to po raz drugi? Czy robiąc grę za kilkaset tysięcy $ trzeba było sobie pozwolić na taką oszczędność? Nie sądzę. I kolejny cios. Gra pozbawiona jest fabuły. Znów oszczędność? Nawet w Klątwie Montezumy była historia, więc jak najbardziej powinna być i tu. Ja wiem, że nie dla każdego jest ona istotna, ale takich rzeczy musimy wymagać, bo jest to standard w obecnych grach.
Trudno jest mi dokonać oceny tej gry. W ramach puenty dobrze byłoby podsumować grę w taki sposób: stara gra po liftingu. Poprawiono te cechy, które w oryginalnych Skarbach nieco zawodziły, za to pogorszono wiele innych. Nie można powiedzieć, że Skarby Montezumy 2 to słaba gra. To dobry tytuł, ale czuje się pewien niedosyt. Nie ma tu zbyt wiele nowości jeśli chodzi o rozgrywkę, poprawiono grafikę, dodano więcej poziomów (jest ich 40), ale pozostawiono sporo elementów z pierwowzoru. Żywotność również jest na poziomie średnim, grę można ukończyć w dwa popołudnia, a to w porównaniu chociażby do Ancient Quest of Saqqarah, czy nawet Herosów Hellady bardzo mało. Fani oryginalnych Skarbów powinni jednak spróbować zabawy w tej części, może im się spodoba. Ja stawiam ptaszek przy tej grze i beznamiętnie przechodzę do recenzowania kolejnej gry z listy.