różnorodność broni i ciosów
liczba plansz
rozdzielczość
INFORMACJE
Gatunek: Platformowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 4015
Producent: James Whitehead
Wymagania sprzętowe:
500MHz, 64 MB RAM, 8 MB VC
500MHz, 64 MB RAM, 8 MB VC
Język:
INNE Z TEMATU
The New Satan Sam
OCEŃ
Widziałem wielu różnych bohaterów platformówek. Począwszy od komandosów i magicznie uzdolnionych dziewcząt przez zwierzęta i roboty aż do istot nieprzypominających kształtem nic spotykanego na Ziemi. Jednak wcielenie się w samego diabła, mimo jego młodego wieku, było dla mnie głównym bodźcem ujrzenia tej oryginalnej produkcji na własne oczy.
Początek trochę rozczarował. Rozdzielczość 320x240 to czasy prehistorii komputerowej i stosowanie jej w grze z 2006 r. jest pewnym nieporozumieniem. Trochę niepodpasowało mi również użyte tło do tekstów - szary pasek na białym tle. Ale dalej było już tyko lepiej. Główny bohater, mimo diabolicznego i złego do szpiku kości charakteru, musi stawić czoło wyzwaniu, jakim jest uratowanie rodzimej wioski. To jedyny kandydatem, bo jego ojciec - potężny wojownik - ma dolegliwości wieku starczego; nie ma więc wyjścia; trzeba walczyć.
Grę The New Satan Sam cechuje duża różnorodność ruchów i ataków. Walczyć można przy użyciu naturalnych zdolności - pojedyncze strzały ognia, "bomby" zrzucane z wysokości oraz wiązka niszczycielskiej energii - jak również miecza, wyrzutni rakiet (a nawet siły umysłu) czy rozmaitych pojazdów. Mógłbym się mądrzyć, że na różnych wrogów należy stosować inną taktykę, ale nie ma to jak skok w środek gdaczących (taki dźwięk wydają) fioletowych jaj i posiekanie ich wszystkich ostrzem potężnego miecza. Taki sam atak jest równie skuteczny w przypadku latających w okrągłych spodkach kosmitów czy wielkich włochatych kul. Żeby ukończyć każdą ze 127 plansz, trzeba wymazać z niej całą egzystencję prócz siebie. Z tego powodu czasem trzeba będzie odrzucić miecz i zastosować mniej wydajne metody, gdyż dziury, w których czają się "źli" są tak ciasne, że wskoczenie do nich powoduje natychmiastowe upuszczenie miecza i utratę jednej czerwonej kulki (symbolizującej życie).
Oprawa graficzna wygląda interesująco, aczkolwiek we znaki daje się bardzo niska rozdzielczość. O wiele lepiej The New Satan Sam stoi pod względem dźwiękowym - płynąca w tle melodyjka bardzo ładnie wpasowuje się w otaczający klimat, a dźwięki , które słychać podczas eksterminacji zachęcają do dalszego zdobywania "fragów". Niestety, główny bohater jest raczej małym ognikiem niż tytułowym szatanem. Nawet jego moce psioniczne pozwalają mi go klasyfikować razem z Songo-Kanem i jego podobnymi niż panem czeluści piekielnych. Ale i tak zabawa jest przyjemna.
Uwaga, prezentowany screenshot został rozciągnięty!
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-03-03 13:57:04
To jeden z najlepszych freeware'ów w jakie grałem (lepsze od niego jest chyba tylko cave story ;] ) więc gorąco polecam granie w satan sama do upadłego ;) A Sam wcale nie jest 'małym ognikiem' , jak to pisze w recenzji , bo pod koniec gry robi się naprawdę BARDZO potężny :P
Gość
+0
2006-03-02 15:38:38
fajna giera polecam!!!
Gość
+0
2006-03-02 13:31:42
suuuuper faza gierka zasycajcie poki goraca!!!!!!!!!!!!~!:D
(1) Poprzednia 1 2